https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tylko remis Cracovii [ZDJĘCIA]

Jacek Żukowski
W meczu 18. kolejki ekstraklasy Cracovia zremisowała z Jagiellonią 1:1.

Dla Cracovii ten mecz był pożegnaniem z kibicami w tym roku. Ostatnie spotkanie rozegra bowiem w Kielcach z Koroną w piątek. Dość długo nic ciekawego się nie działo. Dopiero w 18 min Taras Romanczuk strzelał z dystansu, ale obok słupka. W 27 min po wrzutce Bartosza Rymaniaka główkował Deniss Rakels, nad bramką. Podobnie było 8 min później, znów za sprawa tej samej pary - efekt był taki, że piłka poleciała koło słupka. Goście też nie grzeszyli skutecznością, w 41 min uderzał Bartosz Frankowski - niecelnie.

W 49 min goście stanęli przed szansą na bramkę, “rozklepali” obronę Cracovii i Maciej Gajos, na szczęście dla krakowian fatalnie podawał - do nikogo - będąc pod bramką. W 54 min krakowianie oddali pierwszy celny strzał w meczu. Po uderzeniu Damiana dąbrowskiego piłka zrykoszetowała i Bartłomiej Drągowski nie miał żadnych kłopotów z obroną. W 57 min uderzał Marcin Budziński, ale Drągowski obronił. Sędzia dopatrzył się faulu i “Budzik” wykonywał rzut wolny z 20 m. Strzelił słabo wprost w ręce golkipera.

Po chwili było jeszcze gorzej - dalekie podanie otrzymał Mateusz Piątkowski, najlepszy strzelec ligowy i strzałem z 18 m w “długi” róg i zdobył gola. Snajper przełamał się po 1,5 -miesięcznej przerwie bez gola. Po chwili uderzał Frankowski - Pilarz spisał się bez zarzutu. W 68 min główkował Frankowski, wysoko nad bramką.

Po chwili Deniss Rakels ucieszył trybuny pakując z bliska piłkę do siatki. Akcję zrobił rezerwowy Bartłomiej Dudzic, który podał piłkę do Rakelsa.

W 71 min Łotysz główkował i bramkarz gości dużym trudem wybił piłkę na róg.

Cracovia - Jagiellonia Białystok 1:1 (0:0)

Bramki: 0:1 Piątkowski 58, 1:1 Rakels 69.
Sędziował: Szymon Marciniak (Płock). Żółte kartki: Szeliga, Żytko, Rymaniak - Baran, Romanczuk. Widzów: 4563.

Cracovia: Pilarz - Rymaniak, Żytko, Marciniak - Nykiel (62 Dudzic), Dąbrowski, Budziński, Szeliga (67 Kapustka), Dialiba - Zjawiński, Rakels.

Jagiellonia: Dragowski - Baran, Madera, Wasiluk, Straus - Tuszyński (86 Pawłowski), Grzyb, Gajos (90 Tymiński), Romanczuk, Frankowski (77 Dzalamidze) - Piątkowski.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Nie poruszałem w komentarzu - meczu z Legią w Warszawie, ponieważ od początku uważałem, że zespół ten w aktualnym stanie rzeczy jest poza zasięgiem nie tylko Cracovii, ale i pozostałych zespołów. Dlatego - wygrana z tym zespołem była poza dyskusją ( niewielka ). Chociaż sam wynik może przeczyć ( uważałem że remis jest cudem ). Chociaż łudzimy się do tej pory - czy były te możliwości, gdyby - nie samobój Marciniaka ( który podciął skrzydła zespołowi ).
Ja jednak uważam, że remis to byłby faktycznie "cudem". Nawet - gdyby nie samobój - to i tak - "piłkarsko" lepsza Legia - by ten mecz przesądziła na swoją korzyść.
G
Gość
Zastanawiam się nad komentarzem tego co się stało. Przed meczem nawet Krakowska " nabrała wody w usta". Niemniej, jednak - muszę powrócić do genezy, czyli od meczu z Lechią, Bełchatowem, a następnie - Górnikiem, gdzie powinny być wygrane ( a leżało to w zasięgu zespołu z Krakowa ).
Tak więc - nie zrealizowanie tych celów - jest konsekwencją nie wesołej" sytuacji w "dole" tabeli i stałem ( do końca rozgrywek ) zagrożeniu spadkiem z Ekstraklasy.
Zapytam - po co Podoliński "buńczucznie" zapowiadał o walce o ósemkę, skoro - stało się i tak jak przewidywałem - walką o utrzymanie !
Coś w zespole chyba "nie zaskoczyło" - skoro aż tak rozminięto się z planami a rzeczywistością ( na pocieszenie pozostaje chyba jeszcze udział w grze PP ).
Kluczową kwestią wg.mnie był mecz ostatniej szansy odbicia się w tabeli - z Górnikiem ! - ale efekt był widoczny.
Przechodząc do meczu z Jagą - spodziewałem się znacznie lepszej gry taktycznej ( bo w meczu z Górnikiem - pomoc z obroną była w lekkim letargu ).
Przy założeniu - że tylko wygrana daje możliwości odbicia się z dolnej strefy" - wydawało mi się, że akcje Cracovii powinny być prowadzone głównie skrzydłami i większym udziałem w środku, by "rozpracować" obronę zespołu Jagi. A jakże się pomyliłem - ponownie - zespół gospodarzy stosował jakąś "dziwną " bez pełnego zaangażowania - bardziej asekuracyjnie, niż ofensywnie ( mimo tego został wymanewrowany na przedpolu własnej bramki i dał sobie strzelić gola). Jak już sporadycznie mógł coś 'ugrać" - to znowu - nieskutecznie. A statystyki potwierdzają te wnioski.
Nawet ze stałych fragmentów - nie znalazł się potencjalny wykonawca dośrodkowań "Budzika". Jego dośrodkowania były zagrożeniem, ale nie były aż tak dokładne - jak w innych meczach.
Jednakże tylko szczęściu Marcina Budzińskiemu i jego przytomności w polu karnym - doszło do strzelenia przez Rakelsa wyrównawczej bramki.
Pozostały rozdział meczu - należy uznać za zamknięty. A zmiany, w trakcie meczu - w ogóle poprawiły wyniku - choć chęć poprawienia wyniku była większa ( ale obrona strzału Rakelsa głową przez bramkarza - była przednia ).
W meczu zakończonym jedynie remisem brakowało mi powtarzalności zagrań wszystkich formacji - w konstruowanych akcjach zaczepnych i rozciągnięcia gry skrzydłami ( tak jakby ten zespół grał ze sobą sporadycznie ).
Źle grała formacja w ofensywie ( Dialiba, Rakels Budziński, Dąbrowski, Szeliga ). Chociaż Budzińskiemu zawdzięczamy dogranie i Rakelsowi - bramkę na wyrównanie.
Wydawało mi się, że na ten mecz Podoliński jednak wystawi ostatnio grających ofensywnie : Kitę, Kapustkę, Jaroszyńskiego.
Biorąc więc pod uwagę te niedociągnięcia - trener Cracovii nie ma wyjścia, musi poprawić elementy gry ( zgrania ) zespołu na mecz 12 grudnia z Koroną, która jest bezpośrednim rywalem w tabeli.
Należy mu życzyć powodzenia - ponieważ ewent. przegrana może już całkowicie skomplikować sytuację zespołu. !
z
zxc
Jc
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska