Tymbark. Władze gminy chcą walczyć z suszą hydrologiczną i oszczędzać wodę. W jaki sposób?

FLESZ - Czy czeka nas największa susza od 100 lat?

Paweł Ptaszek, wójt gminy Tymbark wyjaśnia, że działania samorządu mają na razie charakter profilaktyczny.

- Choć w kraju panuje susza hydrologiczna, nasza gmina na razie nie ma problemu z zasobami wody - mówi.

Nie oznacza to jednak, że nie pojawią się one w przyszłości, bo jak podkreśla Ptaszek, pogoda bywa kapryśna, a klimat zmienny.

- Chcemy zawczasu przygotować się na możliwy, czarny scenariusz tym bardziej, że wiele gmin, także w samej Małopolsce boryka się z problemem spadku poziomu wód gruntowych oraz niskim poziomem wody w rzekach - mówi.

Receptą na ewentualne problemy z brakiem wody mają być min.in. nowe studnie głębinowe.

- Planujemy wykopanie kilku takich studni, jedną w Piekiełku, oraz jedną lub dwie w Zamieściu. Nie chcemy dopuścić do sytuacji, aby obecne studnie straciły swoją wydajność - mówi.

Na razie wójt nie chce podawać żadnych konkretnych dat, bo jak podkreśla, obecnie samorząd bada różne możliwości przeprowadzenia tej inwestycji. Wiadomo natomiast, że władze gminy nie planują budować na swoim terenie żadnych gminnych zbiorników retencyjnych, bo jak wyjaśnia Paweł Ptaszek, zadanie to należy do kompetencji spółki Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.

Wójt zapowiada jednak, że prawdopodobnie już w lipcu ruszy program dopłat do tzw. mikroretencji.

- Chodzi tutaj o zachęcenie mieszkańców do budowy niewielkich przydomowych zbiorników, w których mogli by gromadzić
deszczówkę - wyjaśnia Paweł Ptaszek.

Temat pojawił się po raz pierwszy na sesji rady gminy w lutym tego roku, a przedstawiła go radnym Anna Smaga - Trojanowska.

- Spotkał się on z życzliwym nastawieniem rady, która postanowiła wprowadzić w naszej gminie program pilotażowy - mówi Paweł Ptaszek.

Zgodnie z ideą twórców pilotażu, woda deszczowa miałaby zostać wykorzystana do różnych prac domowych czy gospodarczych, nie wymagających wykorzystania uzdatnionej wody z kranu.

- To spora oszczędność zarówno dla gospodarstwa domowego, jak i dla gminnych zasobów wodnych - podkreśla.

Aby móc uzyskać wspomnianą dopłatę należy złożyć wniosek w Urzędzie Gminy.

- Wówczas będzie można się starać o środki na wykonanie naziemnego zbiornika na wody opadowe z dachu o pojemności nie mniejszej niż 1000 litrów lub dwóch zbiorników, których łączna pojemność jest nie mniejsza niż 1000 litrów wraz z instalacją do podłączenia do rynny - wyjaśnia wójt gminy Tymbark.

Wysokość dofinansowania wynosi 400 złotych, zaś z programu będą mogły skorzystać osoby fizyczne, posiadające tytuł prawny do nieruchomości, na której będzie realizowane zadanie.

- Nasza dopłata pokryje około 80 procent kosztów, bo cena takiego zbiornika oscyluje wokół 500 - 600 złotych. - wylicza wójt Ptaszek

Dopłaty do budowy zbiorników na deszczówkę mają być realizowane ze środków własnych gminy Tymbark i w tym roku może nimi zostać objętych około 10 procent wszystkich gospodarstw w gminie.