Na osiedlach komunikaty uprzedzające o wstrzymaniu dostaw ciepłej wody pojawiają się od poniedziałku.
- Gorszej niespodzianki nie mogli nam zrobić. Nie dość, że mieszkania są strasznie nagrzane, to jak tu się wykąpać w lodowatej wodzie? - komentuje Adam Król z osiedla Zielonego.
MPEC w ciągu dwóch dób wykona przegląd i niezbędne remonty w swojej elektrociepłowni na Piaskówce. - Dzięki temu w sezonie grzewczym instalacje powinny pracować bezawaryjnie - wyjaśnia Magdalena Drobot z MPEC. Za niedogodność spółka przeprasza, lecz przerwę w dostawach ciepłej wody zaplanowano znacznie wcześniej, kiedy fali ponad 30-stopniowych upałów dokładnie nie sposób było przewidzieć.
Tymczasem właśnie z powodu wysokich temperatur zużycie wody w Tarnowie gwałtownie od ostatniego weekendu wzrasta. Po części za sprawą podlewania spalonych słońcem trawników i upraw w ogródkach oraz napełniania przydomowych basenów. Ale też ze względu na częstsze korzystanie z pryszniców. Tarnowskie Wodociągi szacują, że w takie dni zapotrzebowanie na wodę jest o połowę większe niż średnie statystyczne zużycie.
Tadeusz Rzepecki, prezes Tarnowskich Wodociągów, podkreśla jednak, że kąpiel pod bieżącą wodą lecącą z kranu wcale nie będzie bardzo nieprzyjemna. - Nasza woda w sieci w takie upalne dni też ma podwyższoną temperaturę. Teraz może ona oscylować nawet wokół 20 stopni Celsjusza - przekonuje.
Lekarze sugerują jednak, by odcięci od ciepła z MPEC zrezygnowali z prysznica na rzecz zabiegów higienicznych w wannie. Po dolaniu podgrzanej na kuchence wody do chłodnej bieżącej.
- Zimny prysznic, gdy wracamy do domu prosto z upałów, nie jest wskazany. Zalecamy dużą dozę ostrożności - przestrzega Jadwiga Sołtys, z przychodni nr III w Tarnowie.
Wybieramy strażaka roku 2012. Zgłoś swojego kandydata!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!