Starzejmy się w dwóch kluczowych momentach To musisz wiedzieć!

„Dzięki muzyce jestem kreatywna również na innych płaszczyznach, to bardzo istotna część mojego życia” – akcentowała Lindsey Stirling w jednej z rozmów. Nie są to słowa rzucone na wiatr. Amerykańska artystka wie, że piosenki są bardzo istotne, lecz cała otoczka dookoła również. Każdy aspekt jej twórczości, zwłaszcza koncertów, jest starannie wymyślony, zaaranżowany i przećwiczony.
Gdy prezentuje swoje rozpalające utwory – miksujące muzykę klasyczną choćby z popem, folkiem czy nawet zbasowanym electro – nie chodzi wyłącznie o odegranie ich na piątkę z plusem. Stirling czaruje umiejętnością bezproblemowej obsługi instrumentu przy jednoczesnym uprawianiu skomplikowanych figur tanecznych. Sekunduje jej w tym ekipa podobnie utalentowanych tancerek, dzięki którym wszystkie te misternie uknute choreografie to uczta dla oka.
Nie zapominajmy też o świetnych światłach i ogólnej oprawie wizualnej – w tym przypadku każdy bodziec zostaje zaspokojony. To idealna rozrywka dla każdego. Niezależnie od wieku, fascynacji i innych czynników. Pełen kunszt, kultura i wyśmienita rozrywka. Warto się o tym przekonać - 10 października amerykańska skrzypaczka ponownie odwiedzi Kraków, by wystąpić w Tauron Arenie.
Wielka popularność nie zepsuła młodej skrzypaczki. Od początku odważnie deklaruje ona bowiem, że jest chrześcijanką – i należy do kościoła mormonów. „Dzięki wierze stąpam mocno po ziemi. Świadomość, że jestem dzieckiem bożym sprawia, iż szanuję samą siebie i dokonuję właściwych wyborów. Nigdy nie zrobię pewnych rzeczy czy nie założę na siebie pewnych ubrań. Mój menedżer doskonale wie o tym – postawiłam tę sprawę jasno od początku. I będę się starała nie sprzeniewierzyć tym zasadom, bo wtedy straciłabym część samej siebie” – podkreśla.