https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ugoda dla Cricoteki warta 2,5 mln złotych

Anna Agaciak
Cricoteka miała być gotowa w 2011 roku
Cricoteka miała być gotowa w 2011 roku Andrzej Banaś
Udało się zażegnać konflikt między Chemobudową Kraków - wykonawcą nowej siedziby Muzeum Tadeusza Kantora i inwestorem - Urzędem Marszałkowskim. Budowa Cricoteki powinna już przebiegać bez przeszkód. Wczoraj przed Sądem Rejonowym Podgórze została podpisana ugoda między wykonawcą a inwestorem. Urząd Marszałkowski wypłaci Chemobudowie 2,45 mln zł odszkodowania.

Teraz wreszcie roboty będą mogły ruszyć pełną parą. Już na przyszły tydzień planowane jest usuwanie podpór pod stalową konstrukcją i wykonanie betonowej posadzki. To najbardziej emocjonujący etap budowy Cricoteki. Podpory bowiem zostaną usunięte wcześniej i nic już nie będzie podtrzymywać potężnego, ważącego ponad 300 ton łącznika.

Edward Suchan, prezes zarządu Chemobudowy dodaje, że jeszcze w tym roku żelbetowa konstrukcja zostanie obłożona bardzo interesującą elewacją. - Nie będzie to szkło - mówi tajemniczo prezes. Kłopoty na budowie Cricoteki pojawiły się na początku tego roku. Chemobudowa w kwietniu przerwała prace, bo nie mogła dogadać się z projektantami i inwestorem muzeum.

Jak nas wtedy informowano, projektanci dokonywali w trakcie robót poważnych zmian konstrukcyjnych, mocno ingerujących w pierwotne założenia projektu. Inwestor zaś przez wiele miesięcy nie chciał tej zmienionej dokumentacji zatwierdzić. Jednocześnie koszty inwestycji rosły.

Chemobudowa argumentowała przerwanie prac obawami o wytrzymałość żelbetonowego wsparcia stalowej konstrukcji wiszącej nad budynkiem starej elektrowni. Natomiast inwestor i główny projektant przekonywali, że roboty można kontynuować.
W tej sprawie Urząd Marszałkowski zlecił wykonanie specjalistycznych ekspertyz. Wykazały one błędy w pierwotnym projekcie. Z tego tytułu właśnie należy się wykonawcy odszkodowanie zawarte w ugodzie.

Chemobudowa, nie chcąc zaostrzać konfliktu, w sierpniu wróciła na budowę. Teraz obiecuje, że prace skończy jesienią 2013 r.
Nowa siedziba Cricoteki miała być gotowa już w 2011r. Jej koszt to 44 mln zł, z czego 35 mln pochodzi ze środków Unia Europejskiej.

Kraków: przetestujmy razem nową siatkę połączeń! [AKCJA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zagraniczny konsultant
@LHOL
Budowa muzeum dla jednego artysty i to jeszcze takiego, co to nikt go nie rozumie... tylko że drogi LHOL nasze cudowne miasto artystów z jakichś magicznych powodów nie dorobiło się swojego Renoira, Maneta, Moneta, Van Gogha czy nawet jednego małego biednego Picassa - i z czego tu budować muzeum?
To muzeum może by ktoś chociaż przyjechał zobaczyć ze świata. Skoro krakusy takie ograniczone. Bo światu Kantor coś tam pozmieniał w myśleniu o teatrze. Oczywiście nie chodzi o teatr im. Słowackiego... dlatego krakus może nie zauważył...

@foksmolder
Niestety wygląda na to że będzie jeszcze gorzej.
Na razie jedna pani z egzaltowaną wymową, której szczęśliwie udało się pozbyć Toruniowi, pokazuje nam "sztukę polską delikatnie zapowiadającą" czyli plakaty z brzydkimi rysunkami anonsowane jako "znaki pozbawione treści" (jakby - masło pozbawione tłuszczu). Oraz "sztukę światową" - gwoździe pomalowane na złoto, przedszkolne figurki z modeliny i zwitki prześwietlonej kliszy rentgenowskiej (do obejrzenia w dni powszednie, od 14 do 16 po wcześniejszym umówieniu telefonicznym... może chodzi o to żeby w sprawozdaniu dla ministra, który dał kasę dobrze wyglądało ale żeby nikomu nie chciało się przyjść...?).
Niedługo kolejna odsłona. Szczególnie cieszę się, że będą obecni autor filmu opowiadającego o "podróżujących w czasie Doktorze Kupka i Ojcu Masa Kałowa" (wolne tłumaczenie za The Guardian) oraz drugi pan, który artystycznie zajmuje się chodzeniem w rajstopkach i gorsecie wypchanym jabłuszkami (w Berlinie na dużej imprezie artystycznej było nim zainteresowanych jakieś 10 osób, u nas będzie pewnie więcej). Będzie on wywoływał ducha Kantora. Zobaczymy co się stanie, jeśli duch przyjdzie i urwie temu panu co nieco...

@pio
miasto powinno zarobić na tej budowie - 34mln płaci Unia a 10mln marszałek województwa a buduje spółka krakowska i krakowscy pracownicy.
f
foksmolder
gdyby budowali faktycznie tylko muzeum dla tylko jednego artysty..
K
Krakus
Takiej rozrzutności jeszcze świat nie widział !
Kto stoi za tym pomysłem ! Trzeba to sprawdzić i podać do publicznej wiadomości !
Nie wierzę w to, że UE dała na to tyle pieniędzy. Ktoś musiał ją wprowadzić w błąd i to trzeba wyjaśnić !
p
pio
Unia ma POWAŻNE problemy finansowe. Miasto też boryka się z takim samym problemem. Kosztem najbiedniejszych mieszkańców podnosi ceny biletów mpk żeby jakoś domknąć budżet, a tymczasem buduje się muzeum za 44 mln zł? O co chodzi???
L
LHOL
Trzeba mieć nie pokolei w głowie ,żeby budowac takie muzeum dla jednego artysty.Co by było gdyby każdy uznany artysta miał takie muzeum .Toby budżet zbankrutował na budowy tych obiektów .Urzędnicy już powariowali z wydawaniem publicznych pieniędzy i nie kierują się przy wydatkach potrzebą ogółu mieszkańców tylko grupki organizatorów akcji,którzy skrzyknęli się i zebrali poparcie polityków doprowadzili do finansowania tej budowy .Niech włądze zapytają w ankiecie mieszkańców co wolą czy muzeum Kantora czy czyste powietrze w mieście .Ludzie otrząśnijcie się z amoku dzieł swoich kadencji bo to szkodzi temu miastu . Pamiętam jak za komuny Kantor wystawiał w podziemiach Krzysztoforów gdzie było miejsce dla kilkunastu widzów i więcej by nie przyszło .Większość Krakowian nie zna w ogóle sztuki Kantora i się nią nie interesuje bo to specyficzne dzieła ,którymi interesuje się bardzo wąska grupa osób a co za tym idzie można twierdzić ,że inwestycja za miliony będzie przeznaczona dla bardzo ale to bardzo wąskiego grona osób .Na to nie mozna przeznaczać publicznych pieniędzy w takim rozmiarze gdy potrzeby ogromnej większości społeczeństwa miasta są zupełnie inne
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska