Do rozboju doszło w niedzielę 14 lipca ok. godz. 20. Dwóch młodych mężczyzn zadzwoniło na numer alarmowy 112 informując o groźbie pobicia kastetem i kradzieży łącznie 150 zł. Na miejsce natychmiast udał się patrol policji, jednak zastali wyłącznie pokrzywdzonych.
- Z ich relacji wynikało, że około 20.00, gdy siedzieli pod budynkiem szkoły podszedł do nich nieznany im mężczyzna w wieku około 40 lat i trzymając w ręku kastet oraz grożąc jego natychmiastowym użyciem wymusił na nich wydanie pieniędzy. Pierwszy z mężczyzn oddał 100 złotych. To jednak było za mało, więc agresor zażądał więcej. W obawie o swoje zdrowie drugi z zaatakowanych mężczyzn również oddał napastnikowi 50 złotych. Po zajściu sprawca oddalił się w kierunku Równi Krupowej - informuje o przebiegu zdarzenia asp. sztab Roman Wieczorek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem.
Sprawa trafił do funkcjonariuszy z wydziału kryminalnego. Policjanci już następnego dnia zatrzymali podejrzanego o rozbój mężczyznę. - Następnego dnia tj. w poniedziałek wcześnie rano niespełna po 10 godzinach od zdarzenia, zakopiańscy kryminalni byli już pod drzwiami sprawcy. Policjanci po chwili zatrzymali kompletnie zaskoczonego 42-latka podejrzewanego o dokonanie rozboju. Śledczy zabezpieczyli też materiał dowodowy w postaci kastetu użytego podczas rozboju. 42-latek z powiatu tatrzańskiego był dobrze znany funkcjonariuszom, ponieważ był już wcześniej notowany w podobnych przestępstwach. Tym razem działał w recydywie. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu - opisuje przebieg akcji asp. sztab. Roman Wieczorek.
42-latek został doprowadzony do prokuratury, oskarżyciel postanowił wnioskować do sądu o trzymiesięczny areszt. Sąd 16 lipca po zapoznaniu się z aktami sprawy aresztował podejrzanego na najbliższe trzy miesiące.
- Za dokonanie rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia sprawcy grozi kara pozbawienia wolności od 3 do 20 lat - informuje zakopiańska policja.
Problemów z pocztą ciąg dalszy. Samorządowych chcą przywróce...
