Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ulewy i burze w Zabierzowie. Wylała rzeka Rudawa [ZDJĘCIA, WIDEO]

Marcin Karkosza
W Zabierzowie wylała rzeka Rudawa. Zamknięta została droga krajowa 79 na odcinku przebiegającym przez miejscowość. Na miejscu ruchem kieruje Policja. Objazd prowadzony jest drogą powiatową od strony Brzezia i Rząski. Zobacz relację z miejsca zdarzenia.

Jedziemy na miejsce wylania rzeki. Utrudnienia rozpoczynają się tuż za wyjazdem z Krakowa. Do Zabierzowa wpuszczane są jedynie mieszkańcy oraz auta ciężarowe. Pozostałe pojazdy kierowane są objazdem.

Ślady zalania pojawiają się kilkadziesiąt metrów przed wiaduktem kolejowym w pobliżu mostu na Rudawie.

Jednym z dotkniętych powodzią obiektów jest zakład Gastop produkujący urządzenia do obsługi bram i bramek. Z samego rana w zakładzie była straż i wypompowywała wodę, która zdążyła wlać się na teren fabryki w nocy.

Jak na razie fabryki nie zalało jednak aby dostać się z jednego budynku do drugiego, pracownicy muszą przejeżdżać przez wodę, wypełnionym paletami wózkiem widłowym.

Idziemy dalej. Najwięcej wody zebrało się pod wiaduktem kolejowym. Droga jest nieprzejezdna dla samochodów osobowych. Przez wielką kałużę, co jakiś czas przedostają się jednak auta ciężarowe.

Nieliczni mieszkańcy chcący przedostać się na drugą stronę miejscowości, także przechodzą przez sięgającą kolan wodę.

Tuż za wiaduktem, straż pożarna rozebrała część chodnika z kostki brukowej aby woda mogła szybciej spływać z zamkniętej drogi krajowej.

Jednak to właśnie tej wody najbardziej boją się okoliczni mieszkańcy, gdyż może wedrzeć się na ich działki od strony pól.

Pan Paweł Konieczny, którego posesja znajduje się naprzeciw koryta rzeki także znalazł się w trudnym położeniu. Choć woda nie wystąpiła w tym miejscu z koryta i nie przelała się przez jezdnię, woda na teren pana Pawła dostaje się pod ciśnieniem przez jedną ze studzienek.

straż pożarna ułożyła na wylocie studzienki worki z piaskiem, jednak widać, że woda stopniowo dostaje się na posesję mieszkańca Zabierzowa.

- Trudno zatamować taki przypływ - mówi Paweł Konieczny. - Teraz mogę już tylko siedzieć jak na szpilkach i obserwować czy woda będzie się cofać czy też będzie jej przybywać.

Częściowo zalaną drogą, która przebiega wzdłuż koryta rzeki Rudawy nerwowo przechodzi Marian Opoka jeden z Zabierzowskich pszczelarzy. Jak na razie woda nie przedostała się bezpośrednio na działkę pszczelarza, jednak to go nie uspokaja.

- Woda jest coraz bliżej, a grunt pod naszymi stopami coraz bardziej nasiąka wodą - mówi Marian Opoka.
Po chwili do pana Mariana przyjeżdża jego żona oraz przyjaciel pszczelarz - razem będą bronić pasieki, gdyby woda zaczęła się na nią dostawać.

- Całe szczęście straż pożarna ułożyła przed moją działką kilkanaście worków z piachem, jednak boję się, że to może nie wystarczyć.

Pszczelarz boi się powtórki z 2010 roku, kiedy podczas powodzi zalało większość jego uli.

Od południa w Zabierzowie znowu zaczął padać ulewny deszcz.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska