https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Unia daje miliony euro na karczowanie Pustyni Błędowskiej

Michał Wroński
Wielkie karczowanie pustyni rozpocznie się za dwa miesiące
Wielkie karczowanie pustyni rozpocznie się za dwa miesiące fot. archiwum
W czerwcu ma rozpocząć się karczowanie ok. 400 hektarów wojskowego poligonu w północnej części pustyni. W ciągu 2 kolejnych lat zniknąć mają rosnące tam sosny, brzozy i wierzby.

- Tym sposobem pustynia na powrót stanie się pustynią - mówi Katarzyna Kępa, zajmująca się promocją projektu Life+ w Rejonowym Zarządzie Infrastruktury w Krakowie. W ramach przedsięwzięcia teren zostanie także oczyszczony z niewybuchów.
Pieniądze na realizację tego zadania (2,365 mln euro) pochodzić będą z Unii Europejskiej oraz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. 5 procent kosztów wziął na siebie lokalny samorząd. Jak podkreśla Katarzyna Kępa, będzie to pierwszy projekt wojskowy w Polsce dotowany przez Brukselę.

Podczas gdy wojsko będzie dopiero zaczynać czyścić z drzew, krzewów i pocisków swoją część pustyni, cywile będą już kończyć podobną operację. Od trzech lat taką właśnie rekultywację przechodzi bowiem 300 hektarów piasków na terenie gminy Klucze.

- Będą wytyczone trzy ścieżki spacerowe, zostanie też wydany przewodnik dla turystów i powstanie Pustynne Centrum Informacji - wylicza Agnieszka Walnik, kierownik projektu "Pustynia Błędowska" w Urzędzie Gminy Klucze. Jak dodaje, trasy dla turystów będą gotowe w listopadzie.

- Wejść na pustynię można będzie jednak już w wakacje - zapowiada Walnik.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Andrzej
Chory projekt a jak czytam że fundusz ochrony środowiska za to płaci to brak mi słów :( wycinka kilkuset hektarów lasu by przywrócić pustynię ??? przecież ta niby pustynia powstała w wyniku nieprzemyślanych działań człowieka w przeszłości, zanim powstała pustynia były w tym miejscu lasy a kilka tysięcy lat wcześniej morze :) W sumie może kiedyś kolejni cwaniacy przeforsują projekt morza błędowskiego :D
Byłem dzisiaj zobaczyć jak to wygląda - smutny widok tysiące wyciętych drzew tylko dlatego że grupka "zainteresowanych" postanowiła mieć pustynię :(
J
Jolka
Uważam odkrzaczanie Pustyni Błędowskiej przez niektórych określane jako pielenie za CHORE ponieważ las, który tam został posadzony po pożarze i wierzba kaspijska już pięknie porosła te łachy piachu, które wg. ludzi starszych powodowały bardzo gorący suchy mikroklimat w Błędowie , Chechle , Kluczach. Oczywiście wszystko słabo rosło. Inny powód to przecież za parę lat teren ten znów porośnie trawa i samosiejki jakie wiatr przyniesie a więc cały wysiłek na nic , chyba, że Unia znów da pieniądze na "pielenie" Następna sprawa - gdzie jacy turyści skoro w projekcie nie przewidziano oprócz ścieżek dydaktycznych żadnych punktów gastronomicznych, szlaków przejazdu, czy jakichkolwiek atrakcji - chociażby konnych - bo guady rzeczywiście są zbyt głośne. A tak w ogóle to wycinanie jakichkolwiek drzew i robienie sztucznej pustyni uważam za
bezmyślne i to przy dużym pomarciu podobno naukowców. Ponieważ robią to zapewne za pieniądze to i opinie są "właściwe "
P
Przemas
Tak jest. Wiele stek! Albo steków. Najlepiej z wielbłąda. Aniu. Do lekcji.
A
Anka Kluczowianka
Chore to jest właśnie bezmyślne jeżdżenie na qudach i motorach po pustyni. Nie ważne czy to teren lasów państwowych czy prywatny, czy młode drzewka, czy sam piasek. Mam las przy pustyni, który jest tak zniszczony przez quady i motory, że płakać się chce. Ci pożal się Boże quadowcy nie maja za grosz szacunku dla przyrody. Mandaty za takie jeżdżenie powinny sięgać wielu stek złotych.
A
Anka Kluczowianka
Chore to jest właśnie bezmyślne jeżdżenie na qudach i motorach po pustyni. Nie ważne czy to teren lasów państwowych czy prywatny, czy młode drzewka, czy sam piasek. Mam las przy pustyni, który jest tak zniszczony przez quady i motory, że płakać się chce. Ci pożal się Boże quadowcy nie maja za grosz szacunku dla przyrody. Mandaty za takie jeżdżenie powinny sięgać wielu stek złotych.
I
IWAN
O co tu chodzi najpierw straż leśna i policja wlepiały mandaty za dewastowanie pustyni na quadach i motorach,a teraz będą ją karczować,to jest chore.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska