FLESZ - Polacy czytają więcej?

– Prezentując te obrazy natury, stawiamy sobie dwa pytania. Po pierwsze: dlaczego właśnie przyroda? Grafika nowożytna pozostaje zatopiona w czerniach i szarościach. Kolorowane są jedynie części nakładów. Zresztą często niedbale, nieudolnie. Tymczasem w XVIII wieku niespodziewanie zakwita rynek ilustracji przyrodniczej. Żaden inny element świata widzianego nie został wówczas opracowany z takim nakładem środków i talentu. Pytanie drugie dotyczy konsekwencji kontemplacji tych dzieł. Czy zaspokajana setkami obrazów ciekawość zmienia relacje człowieka ze światem zwierząt i roślin? Czy otwiera na dalszą eksplorację obcego świata, czy dzięki niej zaczynamy go szanować? – mówi współkurator ekspozycji dr Anna Olszewska.
Na bogatą ekspozycję składa się ponad 40 atlasów flory i fauny (zarówno otwarte woluminy, jak i luźne karty), niemal 400 prac z wizerunkami ryb, ponad 90 oryginalnych wielkoformatowych plansz z przedstawieniami ptaków i roślin. Pokazane zostaną w większości nigdy nieprezentowane zachwycające edytorsko grafiki i teki, w tym m.in. prace znanej przyrodniczki Marii Sibylli Merian, Georges’a Cuviera, Eleazara Albina, François Levaillanta czy słynne dzieło Ulissesa Aldrovandiego.
Kolekcja jest unikatowa zarówno ze względu na niezwykły poziom artystyczny, jak i obecność wielu publikacji powszechnie uznawanych za kamienie milowe europejskiej historii naturalnej, w tym najsłynniejszych i najwybitniejszych graficznie albumów ornitologicznych i botanicznych tworzonych od XVI do XIX wieku. Stan zachowanych dzieł jest tak doskonały, że trudno oprzeć się wrażeniu, iż obcujemy z materiałem niemal takim samym, jak odbiorcy w czasach jego powstania.
Niektóre z nich prezentujemy w naszej galerii.