Wystawa Tadeusza Kuntzego to kolejna po prezentacji dorobku Andrzeja Radwańskiego oraz Jacoba Mertensa ekspozycja na Wawelu pokazująca mało znane bądź nieznane oblicze sztuki polskiej okresu nowożytnego. Bohater najnowszej wystawy był jednym z najważniejszych artystów działających w drugiej połowie XVIII wieku dla najważniejszych mecenasów w Rzeczpospolitej.
- Wykształcony w Rzymie jest artystą wszechstronnym, dlatego na wystawie pokazujemy zarówno dzieła malowane w tradycji antycznej, jak i doskonałe rysunki reporterskie, będące szkicami z ulic Wiecznego Miasta, jak i twórczość religijną - wyjaśnia Andrzej Betlej, dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu. - To kolejna wystawa na Zamku Królewskim na Wawelu o charakterze studyjnym, ale jednocześnie adresowana do wszystkich.
Wystawa została podzielona na cztery części, w pierwszej zwiedzający zobaczą m.in. autoportret malarza oraz prace związane w wczesną edukacją malarza.
- Wystawę otwiera rysunkowy autoportret artysty, zestawiony z fotografią zaginionego gwaszu, który powstał na podstawie tego właśnie rysunku. Zestawienie to sygnalizuje już na wstępie najważniejszy problem poruszony na wystawie, czyli przenikanie się technik w praktyce warsztatowej mistrza - tłumaczy Natalia Koziera-Ochęduszko, kuratorka ekspozycji.
Kolejna część skupiająca się na dziełach rodzajowych prezentuje bogatą kolekcję rysunków - tych prac na ekspozycji wawelskiej pokazano najwięcej. Artysta uwiecznił na nich życie arystokracji i wyższego duchowieństwa, m.in. dam i dostojników spotykających się w ogrodach Villi Borghese i podczas przyjęć organizowanych w pałacach.
- Za ich pośrednictwem, niczym okiem malarza, śledzimy jego rzymskie wędrówki. Obiekty stanowią dowód wręcz reporterskiego spojrzenia na świat otaczający artystę - dodaje Katarzyna Chrzanowska, kuratorka pokazu.
Na szczególną uwagę zasługuje malarstwo religijne artysty: obrazy, modella i rysunki. Wystawę uzupełnia część, dzięki której zwiedzający mają okazję prześledzić proces wypracowywania kompozycji. Wystawę zamyka prezentacja archiwaliów przedstawiających gwasze rodzajowe.
Prezentowane na wystawie rysunki, zostały wystawione w 2021 roku na aukcję, część z nich zakupiło Muzeum Narodowe, część kolekcji zakupili prywatni kolekcjonerzy. Wystawa na Wawelu stanowi unikatową okazję, by zobaczyć razem wszystkie grafiki, wypożyczone zarówno od kolekcjonerów, jak i muzeum.
- Wartością tej wystawy jest fakt, że po raz pierwszy pokazujemy dzieła sztuki związane z Tadeuszem Kuntze. Są to zarówno rysunki reporterskie - właśnie dlatego nazwaliśmy tę wystawę "Oko malarza" - ukazujące życie codzienne Wiecznego Miasta, jak i dzieła malarskie. Ta wystawa jest także publiczną prezentacją pewnego odkrycia, mianowicie obraz przedstawiający św. Grzegorza to obraz pochodzący z kolegiaty w Skalbimierzu prezentujący wyjątkowe mistrzostwo malarza - wyjaśnia Andrzej Betlej.
"Oko malarza" będzie można zobaczyć na Wawelu do 2 marca 2025 roku.
