Do zdarzenia doszło w końcówce spotkania ze Spartakusem. Zawodnik zaczął krwawić z nosa, miał zawroty głowy. Uraz wykazało badanie tomografem, wykonane w dniu meczu. Po wtorkowej wizycie u specjalisty znany jest plan leczenia.
- Zabieg nie będzie potrzebny, kość sama się zrośnie - przekazuje Janusz Morawski, dyrektor sportowy Wiślan, a zarazem wujek młodego piłkarza. - Jeśli mówimy o przerwie w treningach, to ma być ośmiotygodniowa. Więc w tym roku Nikodem nie będzie już grał.
KIBICE WIŚLAN NA MECZU Z SOŁĄ [ZDJĘCIA]
"Nikoś, wracaj do zdrowia!" - napisali Wiślanie na swoim profilu Facebook'owym, dziękując jednocześnie kibicowi, który w sobotę zorganizował zawodnikowi transport do szpitala.
Nikodem Morawski jest obrońcą, w tym sezonie zawodnikiem podstawowego składu Wiślan. Do klubu z gminy Skawina trafił z Cracovii.
DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

Wielka feta po finale MŚ siatkarzy 2018 ZDJĘCIA

7R Solna Wieliczka. Poznaj siatkarki na nowy sezon!


Boguski: jak to w derbach, najpierw trzeba się będzie bić!

"Dąbrowski: wierzę, że jeszcze zdołam nadrobić stracony czas"

Kraków Bieg Trzech Kopców. Zobacz zdjęcia uczestników