Prokurator z Nowego Jorku Eric Schneiderman przyznał, że jego biuro będzie skarżyć nie tyko Weinstein Company, ale też Harveya Weinsteina oraz jego brata Roberta, który jest współzałożycielem przedsiębiorstwa. Prokurator będzie domagać się ogromnych odszkodowań oraz kar za zachowania producenta wobec swoich pracownic.
Na koniec dochodzenia będzie jasne, że mój klient nie popełnił przestępstwa
Wspomnianego już brata producenta, Roberta, prokuratora oskarża o to, że nie zapobiegł złemu traktowaniu pracownic firmy. Oskarżenia są poważne, Harvey Weinstein groził, niektórym pracownicom, że je zabije lub zabije ich rodziny, jeśli nie będą mu uległe. Swoim kierowcom nakazywał zaś, by w jego samochodach zawsze były w pogotowiu prezerwatywy. Wiele pracownic w zamian za seks miało obiecane możliwość awansu w firmie.
- Zachowanie mojego klienta nie zawsze było właściwe, jednak nie zawierało elementów kryminalnych – przekonuje prawnik Harveya Weinsteina Ben Brafman. - Na koniec dochodzenia będzie jasne, że mój klient nie popełnił przestępstwa - dodawał.
Działanie prokuratury może być fatalne dla losów firmy braci, która traci na wartości. Krok śledczych zapobiegnie jej sprzedaży, wartość przedsiębiorstwa ocenia się na ponad pół miliarda dolarów.
Prowadzone były już rozmowy o kupnie firmy braci Weinstein, wśród chętnych była m.in. Maria Contreras-Sweet. Po tym, jak pojawiła się zapowiedź prokuratora o skarżeniu Harveya Weinsteina rozmowy zostały wstrzymane.
Cover Video/x-news