Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uszczelniona obrona Cracovii kluczem do gry o ósemkę

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
W Gdyni krakowianie wygrali 3:0, a obrona spisywała się bez zarzutu
W Gdyni krakowianie wygrali 3:0, a obrona spisywała się bez zarzutu Karolina Misztal
Po wygranym 3:0 meczu w Gdyni z Arką, Cracovia awansowała na 10. miejsce w tabeli i coraz odważniej spogląda ku pierwszej ósemce.

Do 8. w tabeli Wisły Kraków traci 5 punktów. Do nadrobienia dystansu zostało jej jeszcze 12 meczów.
- Dostanie się do ósemki nie będzie łatwe, ale jest realne - mówi Maciej Murawski, ekspert stacji Canal Plus. - Choć zespoły, które się w niej znajdują, regularnie punktują. Cracovia musiałaby grać tak dobrze, jak ostatnio, bo jeśli przyjdą słabsze momenty, to będzie jej ciężko. W ubiegłym sezonie ten pościg jej się nie udał, ale teraz może być inaczej.

Cracovia traci mało bramek, tylko 19 w 18 meczach, co jest trzecim wynikiem w lidze. W ostatnich siedmiu spotkaniach dała sobie strzelić tylko dwa gole. Skonsolidowała szyki obronne i to przynosi efekt w postaci znacznej poprawy wyników – 14 zdobytych punktów w 7 ostatnich meczach.
- Na początku sezonu trener Michał Probierz chciał grać w inny sposób – mówi Murawski. - Chciał, by jego zespół lepiej kontrolował piłkę, dobrze funkcjonował w ataku pozycyjnym. Ale odeszło kilku ważnych zawodników, takich jak Krzysztof Piątek, Miroslav Covilo, były też kontuzje i drużyna nie funkcjonowała. Wyniki były słabe, zespół tracił pewność siebie i trener zaczął szukać nowych rozwiązań. Początkowo nie udawało się, dopiero przyjście kilku doświadczonych zawodników: Janusza Gola, Airama Cabrery, powrót po kontuzji Damiana Dąbrowskiego miało wpływ na to, że zespół zaczął lepiej funkcjonować. Priorytety zostały inaczej ustawione – Cracovia nastawiła się przede wszystkim na obronę. Gdy zespół nie ma pewności siebie, trudno wymagać od chłopaków by grali ryzykownie, daleko od bramki. Probierz wrócił więc do korzeni, czyli pracy w defensywie.

Do bramki wszedł Michal Pesković, w miejsce Macieja Gostomskiego i Cracovia zaczęła grać spokojniej w defensywie. Nowy golkiper puścił tylko dwa gole. Już wiosną pokazał, że warto na niego stawiać. A na początku sezonu, nie wiedzieć czemu, stracił miejsce w bramce.
- W ogóle na początku sezonu Cracovia była rozregulowana – podkreśla Murawski. - Gostomski przyszedł w momencie, w którym drużyna miała problemy. Nie wiem, jak by się prezentował teraz? Pesković jest w innej pozycji, bronił w ubiegłym sezonie w dobrym momencie, teraz też wskoczył do bramki w odpowiedniej chwili, nabrał pewności siebie. A ona wzrasta, bo Cracovia gra dobrze.

Tak Cracovia grała w Gdyni

Blok defensywny ustabilizował się. Probierz znalazł najlepszą na tę chwile czwórkę defensorów z Ołeksijem Dytiatjewem i Niko Datkoviciem na środku obrony. Podjął trudną, być może ryzykowną, ale jako się okazało, skuteczną decyzję, odsuwając od gry Michała Helika, poprzedniego kapitana zespołu.
- Trener jest od tego, by podejmować odważne, trudne, czasami kontrowersyjne decyzje – komentuje ekspert. - Wie najlepiej, bo analizuje każdy mecz. Helik w tamtym sezonie był skuteczny, natomiast w tym brakowało mu skuteczności, a popełniał błędy. Ale wtedy kontuzjowany był też Michal Siplak, ważne ogniwo. Nie wiem, być może teraz zespół z Helikiem w składzie funkcjonowałby równie dobrze?

„Pasy” są najsłabszym zespołem w lidze jeśli chodzi o zdobycze bramkowe. Strzeliły tylko 16 goli. Ostatni mecz temu przeczy, ale zespół jest mało skuteczny.
- Oczywiście, że jak się dużo strzela, to jest łatwiej o dobre wyniki, ale bardzo ważne jest, by nie tracić bramek – zauważa Murawski. - A to jest udziałem „Pasów”. Strzelając jednego gola, bez strat, też można zdobyć trzy punkty. Cracovia idzie na razie taką drogą. Zespół nie ma Piątka, nie zdobywa też bramek po stałych fragmentach gry, stąd też ciężko o gole. To i tak jest wielki sukces, że potrafiła wyjść z tej trudnej sytuacji bez skutecznego snajpera i golach po rożnych czy wolnych. Airam Cabrera to nie jest napastnik, który strzeli 20 goli w sezonie, ale ma inne zalety. Odpowiedzialność za bramki musi rozkładać się na kilku zawodników, także Javiego Hernandeza, Wdowiaka.

Reasumując, „Pasy” zyskały sporą dawkę tlenu, już nie są na deskach, ale z podniesioną głową kroczą ku kolejnym wyzwaniom. Jeśli w dwóch czekających ich jeszcze tym roku meczach: w sobotę z Pogonią Szczecin u siebie i za tydzień w Lubinie z Zagłębiem będą dobrze punktować (zdobycz rzędu 4-6 „oczek”) to wiosna może znowu upłynąć pod hasłem: „pogoń za ósemką”, tym razem z happy endem.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska