Zobaczcie film i bramki z meczu Niwa Nowa Wieś - Spójnia Osiek Zimnodół:

Realizacja: Jerzy Zaborski
Miejscowi już w pierwszych sekundach mogli otworzyć wynik. Mariusz Piskorek dostał dokładne podanie, ale dobrze ustawiony Albert Siuzdak zapobiegł nieszczęściu.
Później pojedynek z bramkarzem przegrał Jan Garlacz (25 min). Z kolei goście mieli kilka dobrze zapowiadających się sytuacji, którym jednak zabrakło wykończenia.
Wreszcie, zza pola karnego uderzył Krzysztof Jurczak, a piłka lobem wpadła do siatki obok zdezorientowanego bramkarza.
Goście wyrównali po karnym, podyktowanym za faul Michała Matejki na Jakubie Lewandowskim.
Jeszcze przed przerwą, po uderzeniu z boku przez Dawida Nycza piłka przeszła wzdłuż bramki po rękach Alberta Siuzdaka, a będący za jego plecami Mariusz Piskorek, mając przed sobą pustą bramkę, dopełni formalności.
Ostre natarcie Spójni, ale gol Chrapka dla Niwy Nowa Wieś
Po zmianie stron goście ruszyli do odrabiania strat. Po strzale Przemysława Żmudy, z wysokości narożnika pola karnego w dalszy róg, fenomenalnie spisał się Adrian Drewniany (55 min). Chwilę później, po dograniu z rzutu rożnego, Piotr Kasprzyk główkował tuż nad spojeniem słupka z poprzeczką.
Tymczasem po przeciwnej stronie, po dograniu z prawego skrzydła, na drugiej stronie Krzysztof Chrapek przyjął piłkę, złamał akcję do środka i płaskim strzałem pokonał Siuzdaka.
Odpowiedź rywali była natychmiastowa. Po akcji oskrzydlającej, miejscowi nieco się zagapili, licząc na spalonego i Adrian Żmuda „wjechał” na wślizgu z piłką do bramki.
W końcówce dwa strzały Krzysztofa Chrapka i jeden Patryka Miłonia nie postawiły pieczęci n sukcesie miejscowych. Dopiero nieporozumienie obrońcy z bramkarzem sprawiło, że Mariusz Piskorek uderzył do pustej bramki.
- Dobrze, że skuteczność w naszym zespole rozkłada się na kilku zawodników. Rywale przyjechali do nas w roli pogromców lidera, ale do każdego zespołu podchodzimy z takim samym szacunkiem. Liga jest wyrównana – ocenił Krzysztof Jurczak, jeden z doświadczonych napastników Niwy.
- Nie będziemy punktować, jeśli nie przestaniemy rozdawać prezentów na potęgę – żałował po meczu Michał Kordaszewski trener Spójni. - Tylko Pcimianka jesienią nas „rozjechała”. W każdym innym przegranym meczu mogliśmy punktować.
Niwa NOWA WIEŚ – Spójnia OSIEK ZIMNODÓŁ 4:2 (2:1)
Bramki: 1:0 Jurczak 29, 1:1 A. Żmuda 39 karny, 2:1 Piskorek 43, 3:1 Chrapek 60, 3:2 A. Żmuda 62, 4:2 Piskorek 90+6.
Niwa: Drewniany (85 Pochłopień) – Kubeczko (46 Chrapek), Mateja, Matejko, Stawowczyk (81 B. Pękala) – Garlacz (72 Bisaga), Nycz, Jurczak, Holewa, Babicki (63 Miłoń) – Piskorek.
Spójnia: Siuzdak – Kania, Duda, Szymczyk, Świda – A. Żmuda, Niemczyk (80 Pabiańczyk), Cudejko, Lewandowski – P. Żmuda, Kasprzyk (74 Macałka).
Sędziował: Sławomir Radwański (Kraków). Żółte kartki: Nycz, Matejko, Piskorek, Stawowczyk, Jurczak. Widzów: 100.
Inne mecze 7. kolejki:
Clepardia Kraków – Tempo Białka 2:4
Sokół Kocmyrzów – Jutrzenka Giebułtów 4:0
Karpaty Siepraw – Orlęta Rudawa 2:1
Wiślanka Grabie – KS Chełmek 4:2
Błękitni Modlnica – Zjednoczeni Złomex Branice 1:1
Garbarnia II Kraków – MKS Trzebinia 1:6 (0:3); bramki dla trzebinian: Skrzypek 7, 70, Gałka 32, 39; Kowalik 52, 69.
Pauza: Pcimianka
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Rynek w Kętach zmieniał oblicza. Zawsze był najważniejszym placem miasta. Zdjęcia
- Popularny "Chemik" w Oświęcimiu ma już 75 lat. Mamy archiwalne zdjęcia
- Kryta pływalnia w Oświęcimiu 50 lat temu. To był pierwszy taki obiekt w kraju
- Dnia Miasta Oświęcimia za nami. Muzyka, śpiew i goście z „kosmosu”
- Na Bulwarach w Oświęcimiu rusza budowa parkingu podziemnego. Są już stawki opłat!
- Nowiutki samochód dla strażaków ochotników z jednostki w Zatorze