Runda wiosenna w Pcimiance będzie przeglądem kadr
Pcimianka początek rundy wiosennej 2023 miała kiepski, w czterech meczach zdobyła tylko punkt. To sprawiło, że rozstano się z trenerem Marcinem Sadką. W jego miejsce przyszedł Miś, który w Pcimiu wcześniej był już dwukrotnie. M.in. wywalczył w 2016 r. awans z okręgówki do ówczesnej IV ligi (wtedy były dwie grupy, taki układ obecnie ma małopolska V liga).
Teraz szansa na promocję jest iluzoryczna (15 pkt straty do 2. lokaty), ale to nie znaczy, że w Pcimiu nie myślą o wyższej lidze.
- Był już awans, liczymy, że uda się to powtórzyć. To ambitny cel na przyszłość, oczywiście jak najbardziej do zrealizowania, ale trzeba się do tego dobrze przygotować. Dlatego w tej rundzie skupimy się budowaniu zespołu na kolejny sezon - mówi Miś. - Gramy już bez większej presji, więc będzie można na spokojnie dokonać przeglądu kadr, dopracować pewne rzeczy. Muszę się przyjrzeć zawodnikom, także tym młodym, których w klubie jest dużo, ocenić i ewentualnie poszukać wzmocnień. Na pewno każdy z piłkarzy ma czystą kartę, może się pokazać. Mamy obecnie kilka kontuzji, więc jest większa szansa dla innych.
Dobra ofensywa, słaba obrona
Powtórny debiut nie przyniósł przełamania złej wiosennej passy. Zespół z Pcimia przegrał 3:4 na boisku walczącego o awans MKS Trzebinia.
- Jestem zadowolony z gry w ofensywie. Strzeliliśmy trzy gole, stwarzaliśmy dużo sytuacji na terenie czołowej drużyny ligi - mówi Miś. - Słabo wyglądała gra w obronie. Traciliśmy bramki po kuriozalnych błędach, nie mogą się powtarzać. Nad tym na pewno będziemy pracować.
W następnej kolejce (23.) Pcimianka zagra u siebie, w niedzielę (23 kwietnia) podejmie Jutrzenkę Giebułtów.
