https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Bobowej, w niedalekiej przyszłości będą mieli pierwszy w powiecie autobus na prąd. W planach jest również stacja ładowania

Halina Gajda
Dyrektywy unijne nakazują samorządom  posiadanie we flocie pojazdów nie tylko niskoemisyjnych, ale także zeroemisyjnych
Dyrektywy unijne nakazują samorządom posiadanie we flocie pojazdów nie tylko niskoemisyjnych, ale także zeroemisyjnych Fot. Tomasz Jefimow
Bobowa idzie w ekologię. I nie chodzi tylko o solary na dachach czy oczyszczalnie ścieków, ale również o komunikację. Wacław Ligęza, burmistrz Bobowej podpisał umowę z funduszem ochrony środowiska, regulującą dofinansowanie zakupu autobusu elektrycznego ze stacją ładowania. Pierwszego takiego w Gorlickiem. Całkowity koszt przedsięwzięcia szacowany jest na około dwa miliony złotych. Zasadniczą część ma stanowić dotacja w wysokości do 93 procent wartości zakupu tegoż pojazdu.

O szczegółach nowego pojazdu na razie nie wiadomo zbyt wiele. Zwyczajnie, jest na to za wcześnie. Wstępnie, cały pomysł zakupu został oszacowany na około dwa miliony złotych, ale dokładne koszty będą znane po wyborze modelu, który Bobowa chciałaby u siebie mieć.

Im większy, tym droższy. To samo, jeśli chodzi o zasięg - im dłuższą trasę może zrobić na jednym ładowaniu, tym więcej trzeba na niego wydać.
- W założeniu będzie służył uczniom naszych szkół - zdradza burmistrz Wacław Ligęza. - Choćby w wyjazdach na międzyszkolne konkursy, zawody, olimpiady - wylicza.
Mówi też, że chcą iść z duchem czasu - wszak na świecie grzmi od nawoływań o ekologiczne podejście do wszystkiego, od transportu poczynając.
- Mniej spalin, a co za tym idzie mniejsze zanieczyszczenie powietrza - przytacza samorządowiec. - W przyszłości prawdopodobnie wiele gmin będzie rozwijać się w podobny, ekologiczny sposób. My jesteśmy dzisiaj prekursorami w tej dziedzinie i działamy w harmonii z długoletnimi planami i dbałością o środowisko - dodaje.

Umowa to dopiero początek. Teraz trzeba będzie wyłonić dostawcę, określić jakie parametry ma spełniać ów autobus. Dość oczywiste jest, że im większy, tym droższy. Na razie, gmina bardzo wstępnie szacuje, że pojazd do 35 miejsc będzie wystarczający. Do tego konieczna jest stacja ładowania.
- Być może wszystko uda się tak zorganizować, by udostępniać ją innym użytkownikom elektrycznych pojazdów - mówi o planach na przyszłość.
Kiedy autobus pojawi się w Bobowej? Wszelkie procedury, przetargi, wyłanianie wykonawców, nie wspominając o samej produkcji, to kwestia nie tygodni, ale miesięcy, więc wcześniej, niż w przyszłym roku nie możemy się go spodziewać.

WIDEO: Trzy Szybkie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
7 listopada, 19:30, mieszkaniec gminy:

Bobowa idzie w ekologię? To może w końcu pojawi się możliwość legalnego opróżniania szamba za normalne stawki, a nie 200-300 zł za jednorazowy (!!!) wywóz? Może wtedy mieszkańcy okolicznych domostw przestaną spuszczać swoje ścieki bezpośrednio do strumieni i Białej?

Druga sprawa - gmina od lat nie może położyć asfaltu na brakującym parudziesięciometrowym odcinku drogi w Brzanej na Dziale, a chce kupować za kilka milionów autobus, który będzie wykorzystywany kilka razy w roku?

Trzecia sprawa - niech Pan Burmistrz przespaceruje się po swoim wielkim mieście w bezwietrzny zimowy wieczór i zrobi kilka głębokich wdechów. Wtedy niech powie, że "Bobowa idzie w ekologię".

Żadna firma w ookolicy nie wywiezie szamba taniej. Cały czas trwa rozbudowa kanalizacji w gminie. Brakujący kawałek asfaltu drogi przebiega przez prywatną posesje i właściciel nie chce tam asfaltu. Dotacje na wymiane pieców są cały czas wystarczy sie dopytać w gminie.

m
mieszkaniec gminy

Bobowa idzie w ekologię? To może w końcu pojawi się możliwość legalnego opróżniania szamba za normalne stawki, a nie 200-300 zł za jednorazowy (!!!) wywóz? Może wtedy mieszkańcy okolicznych domostw przestaną spuszczać swoje ścieki bezpośrednio do strumieni i Białej?

Druga sprawa - gmina od lat nie może położyć asfaltu na brakującym parudziesięciometrowym odcinku drogi w Brzanej na Dziale, a chce kupować za kilka milionów autobus, który będzie wykorzystywany kilka razy w roku?

Trzecia sprawa - niech Pan Burmistrz przespaceruje się po swoim wielkim mieście w bezwietrzny zimowy wieczór i zrobi kilka głębokich wdechów. Wtedy niech powie, że "Bobowa idzie w ekologię".

R
Ryszard Ochódzki

Wiesz co robi ten miś? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest miś na skalę naszych możliwości. Ty wiesz co my robimy tym misiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie, mówimy, to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo! I nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest miś społeczny, w oparciu o sześć instytucji – który sobie zgnije, do jesieni na świeżym powietrzu, i co się wtedy zrobi?

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska