Spis treści
Zastój w budownictwie mieszkaniowym trwa. Deweloperzy grają na czas
Luty przyniósł dalsze pogorszenie koniunktury w budownictwie mieszkaniowym – podał Główny Urząd Statystyczny. Ruch w budowlance zamiera już od jesieni ubiegłego roku na skutek połączenia problemów klientów ze zdolnością kredytową i rosnących i inflacji kosztów budowy. Przy niskim popycie na mieszkania deweloperzy postępują dziś ostrożnie, wstrzymując wiele nowych inwestycji i kierując większą niż przedtem część oferty do inwestorów.
Jak poinformował GUS, w lutym:
- liczba mieszkań oddanych do użytkowania była o 18 proc. niższa niż przed rokiem (8,4 tys. lokali),
- liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto, była o blisko 42 proc. niższa niż przed rokiem (niespełna 6,6 tys. lokali),
- liczba uzyskanych pozwoleń na budowę była o ponad 38 proc. niższa niż przed rokiem (10,7 tys.).

Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments, zwraca jednak uwagę, że niska liczba pozwoleń wynika zapewne z tego, iż w poprzednich miesiącach deweloperzy nagromadzili już ich sporo na zapas. Na podstawie dokumentów trzymanych przez firmy w zanadrzu można byłoby zbudować niemal 88 tys. mieszkań.
– Przy tym trzeba pamiętać, że liczba wydawanych pozwoleń na budowę nie jest idealnym wskaźnikiem dla oceny bieżącej koniunktury w mieszkaniówce. Nierzadko właściciele działek występują o pozwolenie na budowę tylko po to, aby podnieść wartość nieruchomości, a nie po to, aby faktycznie wznosić budynek. Bywają również sytuacje, że wydane pozwolenie nie jest potem wykorzystywane albo zanim przekute zostanie w rozpoczętą inwestycję, to mija bardzo wiele czasu – zauważa ekspert.
Ożywienie w budowlance przyjdzie szybciej, niż sądzimy? Może pomóc Bezpieczny Kredyt 2%
Kiedy koniunktura w budownictwie mieszkaniowym się poprawi? Wszystko zależy od tego, czy i kiedy ulegnie zmianie sytuacja rynkowa zniechęcająca deweloperów do budowania. Na spadek kosztów budowy w najbliższym czasie nie ma co liczyć – eksperci spodziewają się raczej dalszego ich wzrostu, a np. Polski Związek Pracodawców Budownictwa prognozuje „długą zimę” w budowlance. Część ekspertów jest jednak zdania, że może poprawić się sytuacja klientów i sprzedaż mieszkań wzrośnie

– Na bieżącą koniunkturę wpływać może szczególnie program tanich kredytów dla osób kupujących pierwsze mieszkanie. Ten, zgodnie z rządowymi zapowiedziami, ma zacząć działać już na początku lipca 2023 roku. Jego efektem powinien być skokowy wzrost popytu na mieszkania – uważa Bartosz Turek. – Już samo uchwalenie stosownej ustawy może spowodować, że deweloperzy wrzucą wyższy bieg i zaczną uruchamiać więcej nowych projektów.
Program, o którym mowa, to oczywiście „Pierwsze Mieszkanie”, którego uruchomienie planowane jest na 1 lipca 2023 r. W jego ramach osoby do 45. roku życia będą mogły uzyskać preferencyjny kredyt na zakup pierwszej nieruchomości – tzw. Bezpieczny Kredyt 2 proc. Przewidziano także specjalne konta oszczędnościowe do odkładania na zakup mieszkania, z możliwością uzyskania dopłaty od państwa.
– Ci, którzy będą mogli poczekać z zakupem mieszkania, zrobią to – bo dlaczego nie mieliby skorzystać z preferencyjnych warunków kredytowania, nawet jeśli tego nie potrzebują – ocenia Katarzyna Kuniewicz, Head of Research Otodom Analytics.