Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W cztery oczy z krakowskim jazzmanem Jurkiem Bożykiem

Redakcja
Z Jerzym Bożykiem, jazzmanem, który idzie do polityki, rozmawia Piotr Rąpalski.

Trzy piwka. Jak Pan prosił...
Dziękuję. Lubię portera, bo zdrowy. W knajpie Smile przy moście Dębnickim, gdy wchodzę, to od razu wiedzą, o co chodzi, i piwo ląduje na stoliku. Proszę, kufelek dla ciebie.

Dziękuję.
Będzie rozmowa w cztery oczy i dwa denka [śmiech].

Pierwszy raz spotkałem Pana też przy piwku.
Pod Baranami? Nie, zaraz. Na festiwalu Bieszczadzkie Anioły! Z synem Adama Ziemianina byłeś. Szkoda, że festiwalu już nie ma. Zawalili, psiakość. Przyszli organizować go jacyś Ślązacy. Wzięli tylko swoich artystów. Nie wzięli mnie i Starego Dobrego Małżeństwa. Po roku wszystko trafił szlag.

Szkoda. To jedziemy. Przystoi, żeby człowiek, co śpiewa, że ma "zęby w dupie", startował w wyborach do rady dzielnicy?
[śmiech] Dobre! Tylko że ja je mam w obronie przed gejami i panem, który urzęduje na Kremlu "Co nie pozwala w wolności ludziom żyć" i jest wiadomo kim. Bynajmniej nie w obronie przed krakusami.

A może chce Pan zagryźć konkurencję?
A to niegłupi pomysł [śmiech].

Polityka Pana nie zniszczy?
Spokojnie. Byłem już w latach 90. radnym na Wzgórzach Krzesławickich.

Po co znów się Pan do władzy pcha?
Wtedy artysta może pracować twórczo, kiedy ma trochę władzy. Robiliśmy w dzielnicy niesamowite akcje w dziedzinie sztuki i kultury. Paderewski to świetny przykład. Teraz chcę zająć się czymś innym.

Czym?
Bliskimi mi sprawami osób niepełnosprawnych oraz kwestiami kultury i architektury.

Co dla niepełnosprawnych?
Nie mamy lekko w tym mieście. Zaczniemy od przeróbek architektonicznych ulic, aby ułatwić jazdę na wózkach. Dziś przy wielu zebrach jest wysoki krawężnik. Trzeba to pościnać pod kątem 45 stopni i będzie lux. Al. Pokoju 2. Przychodnia. Piękny podjazd dla niepełnosprawnych, a pod nim krawężnik na 10 cm. Paranoja! Przy wszystkich obiektach sakralnych muszą powstać podjazdy dla inwalidów. Z tym jest katastrofa. Niepełnosprawni mają szlaban do zbawienia [śmiech]. Dyżurne wózki inwalidzkie w instytucjach publicznych. Więcej busów dla niepełnosprawnych.

A coś z innej beczki?
Propagowanie patriotyzmu i zamiłowania do munduru wśród młodzieży. Piłsudski powiedział: "Każdy obywatel żołnierzem, każdy żołnierz obywatelem".

W kamasze chce nas Pan powsadzać?
Przydałoby się, bo tę Polskę nam zjedzą, jak nie będziemy gotowi. Trzeba od małego uczyć dzieci przygotowania nie pacyfistycznego, ale takiego na wypadek wojny. Na przykład obchodzenia się z bronią. Kiedyś prowadziłem takie lekcje. Sam jestem pułkownikiem w organizacji "Strzelec".

Strasznie bojowy Pan jest.
Bo czasy trudne.

Z Grzegórzek pójdziemy odbić Lwów?
Przydałoby się! [śmiech] Jestem ze Lwowa. Ta cholerna Jałta nam go odebrała. Kiedyś między Lwowem a Krakowem była konkurencja. Teraz to nasze zaprzyjaźnione miasto.

Nic o kulturze i muzyce?
Pewnie że też! Czynsze dla twórców takie, żeby na zmywakach nie musieli dorabiać. Organizowanie akcji kulturalnych na Grzegórzkach. Repolonizacja Polaków przy jednoczesnej promocji kultur mniejszości narodowych. Ja przecież jestem szefem Towarzystwa Słowaków w Krakowie, choć nie miałem, żadnego Słowaka w rodzinie [śmiech]. Jestem tylko biegłym tłumaczem słowackiego. Były kiedyś co roku na Rynku prezentacje kultury słowackiej. Zabrakło na to niewielkich pieniędzy, a na festiwal żydowski idą miliony. Koniec z dyskryminacją. Żyd czy Słowak - ma być traktowany równo!

Nie tylko Grzegórzki chce Pan zawojować.
Część postulatów została mi z wyborów do rady miasta. Można je jednak załatwić, współpracując z radnymi. Ale skończmy z tym "panem". Wypijmy bruderschaft. Jurek jestem! [śmiech]

Piotrek! Ale numer. To mi się jeszcze nie zdarzyło podczas wywiadu... Jurku.
Hmm... [śmiech].

Jak oceniasz swoje szanse?
No, trochę kasy w kampanię umoczyłem. Moim ryjkiem obwieszony jest cały okręg 17.

Ale jak to jest, że mieszkasz na Emaus, a startujesz na Grzegórzkach?
Zameldowany jestem przy al. Pokoju 8, ale mieszkanie właśnie ma być remontowane, więc goszczę u brata.

Al. Pokoju 8? To zaraz obok redakcji. Jak się już dorwiesz do władzy, to zrób ścieżkę rowerową dalej w kierunku Nowej Huty.
Zrobię. Będziesz miał załatwione [śmiech]. Solidna ze mnie firma. Masz tu mapę i zaznacz, który odcinek robimy pierwszy [śmiech].

Tobie ścieżka też się przyda.
Mój trójkołowy rower jest traktowany jak pieszy, więc mogę jeździć po chodniku, ale oczywiście ścieżka lepsza.

Będą obowiązkowe lekcje jazzu na Grzegórzkach?
To jest plan! [śmiech] Ważne, żeby było go więcej niż tego hard rocka czy metalu. Przecież to powoduje masową utratę słuchu. Znają dwa akordy na krzyż i maltretują.

A Dody i inne?
Rzygać się chce.

O rzyganiu też śpiewałeś.
"Kiwa łajbą, kiwa"...

Jakie masz hasło?
Najlepsze! Bóg, honor, ojczyzna, muzyka.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nastolatek oblał się benzyną i podpalił!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska