- Zniszczona została jedna z nielicznych ostoi przyrody na olkuskim, zabetonowanym blokowisku – nie kryje oburzenia Aga Bolesławska, która zaalarmowała o wszystkim „Gazetę Krakowską”.
- Już po wszystkim, dzisiaj wycięli resztę, ale to przecież dla nas ten asfalt będą w lesie układać. Tony betonu, idealne alejki, bo tak wymarzyli sobie niektórzy radni i projektanci – nie kryje rozgoryczenia Stanisław Nidziński, jeden z mieszkańców. Uważa, że drzewa wycinane są niezgodnie z prawem, w okresie lęgowym. - Jest marzec. W drzewach gniazdują ptaki, niektóre chronione, np. pustułki, żyją tam też wiewiórki. Nikogo to nie obchodzi? W Olkuszu prawo nie obowiązuje? - pyta Stanisław Nidziński.
Michał Latos z Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu zapewnia, że na miejscu był ornitolog. - Nie ma obecnie okresu lęgowego, wszystko odbywa się zgodnie z prawem – podkreśla urzędnik. Przyznaje, że wyciętych zostało kilkanaście drzew, które kolidowały z projektem. - Rosły w miejscu, przez które ma iść ścieżka rowerowa lub miały zbyt rozłożyste korzenie – wyjaśnia Michał Latos. Zapewnia jednak, że w kwietniu rozpoczną się nasadzenia nowych drzew w zamian za te wycięte.
- To będzie urokliwe miejsce z zielenią, a nie tylko beton – uspokaja urzędnik.
ZOBACZ KONIECZNIE
FLESZ: Uwaga kierowcy! Są kolejne nowe znaki
