https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W gminie Gnojnik awantura o przebieg „Sądeczanki”. Mieszkańcy Uszwi oskarżają wójta o prywatę

Paweł Michalczyk
Mieszkańcy Uszwi prezentują proponowany przez siebie przebieg drogi, a na mapie oznaczyli działki należące do wójta
Mieszkańcy Uszwi prezentują proponowany przez siebie przebieg drogi, a na mapie oznaczyli działki należące do wójta Paweł Michalczyk
Część mieszkańców gminy Gnojnik protestuje przeciwko porozumieniu w sprawie przebiegu „Sądeczanki”, jakie wójt Sławomir Paterek parafował wspólnie z szefami innych gmin, przez które ma przebiegać nowa droga. Oficjalna skarga wpłynęła do rady gminy. Co ciekawe, wójt nie uwzględnił też uchwały radnych.

Samorządowcy z Brzeska, Gnojnika, Lipnicy Murowanej, Czchowa, Iwkowej, Łososiny Dolnej, Chełmca i Nowego Sącza na początku kwietnia parafowali porozumienie w sprawie przebiegu dwupasmówki, która połączy Brzesko z Nowym Sączem. Wedle tego dokumentu, w rejonie Gnojnika nowa droga miałaby biec pod wschodniej stronie obecnej drogi krajowej nr 75. Okazuje się jednak, że to tylko zaogniło spory w tej części powiatu brzeskiego.

„Oburza nas fakt, że Pan Wójt mydli oczy mieszkańcom, nie mówiąc wprost o swoim stanowisku, zarówno na sesji rady, jak również na zebraniu wiejskim w Gosprzydowej, kiedy to w trakcie dyskusji w sprawie poparcia wariantu wschodniego i zachodniego stwierdził: »Zobaczymy, jak w tej sprawie rada gminy będzie głosowała«” - napisali mieszkańcy Gosprzydowej w skardze na wójta Gnojnika, która trafiła do rady gminy.

Skąd całe to zamieszanie? Otóż przebieg nowej drogi w rejonie Gnojnika dyskutowano podczas marcowego posiedzenia rady gminy. Rajcy jednogłośnie zdecydowali, by zorganizować wspólne posiedzenie komisji, które dokonałoby wizji w terenie. By pomóc w zajęciu stanowiska, planowano zaprosić przedstawicieli inwestora lub projektanta. Zanim do tego doszło, 4 kwietnia wójt Sławomir Paterek podpisał porozumienie wspólnie z innymi wójtami. Nie powstrzymał go przed tym apel przewodniczącego rady gminy Pawła Prusa, który przypominał Paterkowi o wcześniejszych ustaleniach. - Kolejność, którą rada przyjęła w marcu, nie została uszanowana - komentuje Prus. Prawdopodobnie skarga zostanie rozpatrzona przez radę na jutrzejszym posiedzeniu. Komisja skarg i petycji uznała ją za bezzasadną.

Głosy niezadowolenia słychać nie tylko w Gosprzydowej, ale także z Uszwi. Piotr Spadło przeprowadził się tam z Krakowa. Wybudował dom w spokojnym zakątku, a niedawno dowiedział się, że przez jego dom ma prowadzić droga. - W planie zagospodarowania nie było mowy, że powstanie tu cokolwiek poza budownictwem jednorodzinnym - mówi.

Ludzie są zdania, że wójt nie bez powodu odszedł od wariantu przewidującego budowę po wschodniej stronie DK nr 75.

- Mamy podejrzenia, że są tam działki komercyjne i wójt oraz inni wójtowie bronią czyichś interesów oprócz swoich - mówi wręcz Paweł Klecki z Uszwi. Grupa około 20 mieszkańców tej wsi wystosowała pismo do GDDKiA oraz do projektanta drogi. Napisali m.in., że wójtowie po nieoficjalnych spotkaniach próbują „przepchnąć” wariant dwukrotnie droższy od najtańszego, a wójt gminy Gnojnik broni „swoich interesów i swojego biznesu”.

Przekonują wręcz, że po objęciu urzędu 9 lat temu wójt zaczął kupować ziemię w tej okolicy, m.in. z Agencji Nieruchomości Rolnych. „Nikt nie ma nic przeciwko temu, bo każdemu wolno kupić ziemię, ale dziwnym trafem prawie całość tej ziemi znajduje się po wschodniej części wsi Uszew, której wójt broni” - czytamy.

Wójt Sławomir Paterek wyjaśnia, że podpisując porozumienie, przedstawił własną opinię. - Myślę, że rada gminy przedstawi swoją, a rady sołeckie czy zebrania wiejskie - swoją. Te opinie mogą być różne i pewnie będą różne. Proszę wszystkich, rozmawiajmy, dyskutujmy, spierajmy się, ale nie dajmy się skłócić - apeluje. Zapowiada, że nie pozwoli szkalować siebie i rodziny.

Protestujący przesłali do GDDKiA i projektanta własną propozycję trasy „Sądeczanki”, będącą kompilacją kilku wcześniej prezentowanych.

Kwestionowane przez nich porozumienie samorządów nie jest jednak wiążące dla drogowców. GDDKiA pod uwagę bierze wciąż pięć wariantów drogi, a ostateczny oraz dwa rezerwowe zostaną wybrane po analizach technicznych, społecznych, ekonomicznych i środowiskowych.

WIDEO: Karta czy gotówka? Co zabrać na wakacje

Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
2019-06-26T23:56:16 02:00, jestem za wariantem A:

Prawda jest taka że od marca (sesja) do podpisania porozumienia przez wójta upłynął miesiąc (kwiecień) i aż do dziś to jest 26.06.2019r. przewodniczący rady p. Prus nic nie zrobił aby spotkać się w sprawie drogi oraz zwołania sesji gdzie radni mogliby głosować za jednym z wariantów A,B,C,D lub F. Arytmetyka pokazóje że większością głosów radnych wybrana została by droga zachodnia "wariant A" nie pomyśli przewodniczącego rady p. Prusa (notabene w opozycji do wójta), dlatego lepiej nadawać na wójta że podpisał porozumienie i go szkalować niż wsiąść się do roboty i przeprowadzić głosowanie. Garstka ludzi próbuje narzucić swoje zdanie większości (tak często bywa). Wariant A jest droższy bo będzie miał kopany tunel pod lasem - rezerwatem przyrody, ale za to będzie przeprowadzony praktycznie granicami gminy. Najtańszy dzieli 3 wioski na pół i prowadzony jest przez gęsto zabudowane i zaludnione obszary - dlatego jest taki sprzeciw większości mieszkańców. Wariant najdroższy przewiduje tunel pod lasem i wyburzeń domów i gospodarstw domowych ok 10, najtańszy przewiduje wyburzeń domów i gospodarstw domowych ok 50. Skargi na wójta piszą prawie te same osoby, tak aby dać radzie gminy i przewodniczącemu możliwość podtrzymywania i rozdmuchiwania tematu jakim jest proponowana droga dk75.

Dokladnie - sama prawda !

j
jestem za wariantem A
Prawda jest taka że od marca (sesja) do podpisania porozumienia przez wójta upłynął miesiąc (kwiecień) i aż do dziś to jest 26.06.2019r. przewodniczący rady p. Prus nic nie zrobił aby spotkać się w sprawie drogi oraz zwołania sesji gdzie radni mogliby głosować za jednym z wariantów A,B,C,D lub F. Arytmetyka pokazóje że większością głosów radnych wybrana została by droga zachodnia "wariant A" nie pomyśli przewodniczącego rady p. Prusa (notabene w opozycji do wójta), dlatego lepiej nadawać na wójta że podpisał porozumienie i go szkalować niż wsiąść się do roboty i przeprowadzić głosowanie. Garstka ludzi próbuje narzucić swoje zdanie większości (tak często bywa). Wariant A jest droższy bo będzie miał kopany tunel pod lasem - rezerwatem przyrody, ale za to będzie przeprowadzony praktycznie granicami gminy. Najtańszy dzieli 3 wioski na pół i prowadzony jest przez gęsto zabudowane i zaludnione obszary - dlatego jest taki sprzeciw większości mieszkańców. Wariant najdroższy przewiduje tunel pod lasem i wyburzeń domów i gospodarstw domowych ok 10, najtańszy przewiduje wyburzeń domów i gospodarstw domowych ok 50. Skargi na wójta piszą prawie te same osoby, tak aby dać radzie gminy i przewodniczącemu możliwość podtrzymywania i rozdmuchiwania tematu jakim jest proponowana droga dk75.
A
Anna
Mieszkancy to chyba za duzo powiedziane chyba chodzi najbardziej o widocznych panow ktorzy podpisuja sie jako mieszkancy a to nie jest opinia wiekszosci tylko mnnjejszosci USZWI
A
Adriano
Hahaha, a obecny wójt w zeszłym roku wygrał 5 głosami i to głównie dzięki mieszkańcom Uszwi, ludzie to naprawdę dzbany. Minęło pół roku i ich już wyrolował.
f
faja
Wolność gospodarcza czy preferencje dla cwaniaków i miernot moralnych. Procesy scalania gruntów również preferują dziwne grupy społeczne i to o dziwo związane z kościołem
G
Gość
a to cwaniaczek
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska