Feralny punkt znajduje się w Jankowej, za rondem i nowym mostem, w kierunku na Lipniczkę. Jest tam kilkadziesiąt metrów groźnej skarpy, która po ostatnich deszczach zaczęła się obrywać. Dzisiaj na jezdnię spadło kilka dużych kamieni, średnio o wielkości 50x30 cm. Najgorsze jest jednak, że na wysokości 8-9 metrów nad drogą, utknął kolejny, ale już głaz – strażacy oceniają, że ma ponad metr długości i około 80 centymetrów szerokości.
- Trzeba go na linach ściągnąć na dół, bo zagraża bezpieczeństwu użytkowników drogi – mówi Dariusz Surmacz, oficer prasowy KP PSP w Gorlicach. - To samo z drzewami, które są jeszcze wyżej – dodaje.
Na miejscu działa grupa operacyjna, dwa zastępy JRG, podnośnik oraz jednostka OSP z Jankowej. Droga jest całkowicie nieprzejezdna. Strażacy z wysięgnika powoli usuwają gałęzie. Na razie wszystko zostanie złożone na skraju jezdni, ale wkrótce ma się tam pojawić ekipa, która wszystko wywiezie.
- Dla bezpieczeństwa kierowców, dopóki nie poprawi się pogoda i skarpa nie wyschnie, ruch w tym miejscu będzie odbywał się jednym pasem – zapowiada Marek Machowski, dyrektor Powiatowego Zarządu Drogowego w Gorlicach.
