Burmistrz Miasta Kalwarii Zebrzydowskiej Augustyn Ormanty postanowił zaapelować w liście napisanym do: Adama Niedzielskiego, szefa resortu zdrowia, ministra Michała Dworczyka (pełnomocnika rządu ds. szczepień) oraz do wojewody małopolskiego Łukasza Kmity, o zwiększenie ilości szczepionek na Covid-19.
Miałyby one trafić do czterech punktów szczepień rozmieszczonych na terenie całej gminy oraz do Punktu Szczepień Powszechnych w Kalwarii Zebrzydowskiej, ulokowanego na hali sportowej.
W imieniu służby zdrowia oraz swoim zwracam się z wielką prośbą o pomoc w zwiększeniu ilości szczepionek dla Kalwarii Zebrzydowskiej - napisał burmistrz w liście, którego fragmenty upublicznił kalwaryjski magistrat.

Do tej pory tylko w tym ostatnim zaszczepiono blisko 3100 osób, a na terenie całej gminy Kalwaria Zebrzydowska wykonano 8341 szczepień. To ok. 30 proc. wszystkich mieszkańców. Dużo?
Zdaniem lokalnych władz za mało. Do końca czerwca zapisanych chętnych osób do zaszczepienia we wszystkich punktach jest prawie 4500 chętnych.
Jesteśmy przekonani, że możliwości obsady punktu są dużo większe, lecz ze względu na minimalne ilości otrzymywanych szczepionek nie możemy w pełni funkcjonować. Do naszych punktów szczepień przybywa coraz więcej osób chętnych do zaszczepienia, jest tylko jeden problem: mała ilość otrzymywanych szczepionek - mówi "Gazecie Krakowskiej" burmistrz Ormanty.
Michał Dworczyk, pełnomocnik ds. programu szczepień, pytany w TVN 24 o to, czy nasz kraj musi zakupić wszystkie zamówione szczepionki, odparł, że Polska musi odebrać ok. 100 mln zamówionych dawek.
