https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Krakowie brakuje 400 milionów na komunikację. Radni wzbraniają się przed głosowaniem za podwyżkami cen biletów

Na ten rok na miejską komunikację w Krakowie brakuje ok. 400 mln zł. Radni nie godzą się na propozycję prezydenta, by częściowo problem rozwiązać poprzez podwyżkę cen biletów.
Na ten rok na miejską komunikację w Krakowie brakuje ok. 400 mln zł. Radni nie godzą się na propozycję prezydenta, by częściowo problem rozwiązać poprzez podwyżkę cen biletów. Anna Kaczmarz
Miejscy radni podczas sesji (22 marca) zajęli się prezydenckimi projektami podwyżek cen biletów okresowych na przejazdy tramwajami i autobusami. W dyskusji wyrażali sprzeciw wobec obciążania mieszkańców dodatkowymi kosztami. Uważają, że rozwiązania problemu braku w tym roku ok. 400 mln zł na transport zbiorowy nie należy szukać w portfelach krakowian.

- Jesteśmy przeciwni proponowanym podwyżkom w komunikacji miejskiej. Słyszymy, że brakuje na nią między 300 a 400 mln zł. Głosowanie za podwyżką, która może przynieść 30 mln zł, nie rozwiązuje więc problemu. Jeśli braknie pieniędzy w kasie miasta, np. w sierpniu to oznacza, że druga część tego roku nie będzie obsługiwana przez komunikację lub będą jej ograniczenia. Nie mamy w dalszym ciągu perspektywy dla transportu miejskiego - podkreślił Włodzimierz Pietrus, szef klubu PiS w Radzie Miasta Krakowa.

Radni z tego klubu uważają, że potrzebny jest szerszy pomysł na komunikację miejską, a nie tylko częściowe zasypywanie dziury budżetowej podwyżkami ceny biletów. Oczekują konkretów w sprawie budowy metra, za którym mieszkańcy opowiedzieli się w referendum w 2014 roku. Liczą także na to, że zostaną przedstawione rozwiązania, które zapewnią połączenie transportu miejskiego z szybką koleją aglomeracyjną, która od czerwca będzie mogła przyspieszyć, dzięki zakończeniu gigantycznej inwestycji realizowanej w Krakowie przez PKP Polskie Linie Kolejowe (polega na dobudowie dodatkowej pary torów, budowie nowych estakad, mostów, przystanków oraz przebudowie i modernizacji już istniejącej infrastruktury). Radni PiS zwracają też uwagę, że powinno się rozwijać sieć parkingów park&ride, tak by można było zostawiać auta na obrzeżach miasta i przesiadać się do tramwajów i autobusów.

- Uważamy, że mieszkańcy mogliby zacisnąć pasa, ale musielibyśmy wiedzieć, że do czegoś sensownego to zmierza. Aktualnie nikt nad komunikacją nie panuje. Nie widzimy w tej chwili żadnej perspektywy, która nas utwierdzi w przekonaniu, że podniesienie cen może pomóc - mówił radny Włodzimierz Pietrus.

Propozycja wspólnego biletu na tramwaje, autobusy i pociągi

Radny Dominik Jaśkowiec z klubu Platforma-Koalicja Obywatelska także wskazał, że jego klub nie popiera podwyżki cen biletów okresowych dla mieszkańców. - Mieszkańcy ubożeją, a podwyżka cen biletów spowoduje ich odejście od przemieszczania się za pomocą komunikacji miejskiej i wybór mniej ekologicznych środków - mówił.

Przypomnijmy, że prezydent z urzędnikami przygotował dwa projekty uchwał dotyczące zmian w taryfie biletowej. Pierwszy projekt uchwały mówi o wprowadzeniu biletu okresowego metropolitalnego, który pozwala za 109 zł podróżować tramwajami, autobusami oraz koleją na terenie Krakowa. Bilet metropolitalny w tej cenie byłby wyłączenie dla pasażerów posiadających status mieszkańca w Karcie Krakowskiej (obecnie taki bilet miesięczny na tramwaje i autobusy kosztuje 80 z).

Druga uchwała wprowadza podwyżkę i podział na bilet sieciowy na obecnie funkcjonujących zasadach, tzn. podróżowanie autobusami i tramwajami za 109 zł, gdzie radni mogą korygować stawkę. W drugiej części uchwały przygotowany został również osobny bilet miesięczny metropolitalny – jego koszt to wypracowane wspólnie z innymi gminami 159 zł. Bilet ten upoważniać ma do podróżowania tramwajami, autobusami oraz koleją na terenie Krakowa.

- Rozmawiajmy, by pozostawić ceny biletów okresowych bez zmian, ale zadbajmy by bilet zintegrowany był możliwy do kupienia dla mieszkańców Krakowa, którzy mieszkają w miejscach gorzej skomunikowanych - przekonywał radny Michał Starobrat, szef klubu Nowoczesny Kraków.

Radny Dominik Jaśkowiec oceniał natomiast, że przyjęcie biletu miesięcznego będzie oznaczało przymusową integrację z koleją i "bezmyślne podążanie za cenami w kolejnictwie".

- Bezsensowna jest integracja biletu, która będzie przymusowa. Fakultatywna ma sens. Taki bilet może być dobry dla mieszkańców Opatkowic, Sidziny, czy Złocienia. Jednak wszyscy mieszkańcy nie mogą być obciążani kosztami za komunikację, z której nie będą korzystać. To za dużo, to za drogo - mówił radny Jaśkowiec.

Radny Łukasz Maślona z klubu "Kraków dla Mieszkańców" skomentował: - Jesteśmy przeciwko zmianom w taryfie jeśli chodzi o ceny dla mieszkańców. Jesteśmy za wprowadzeniem atrakcyjniejszego biletu łączącego kolej i komunikację miejską, ale bez przymusu korzystania z niego.

W Krakowie realizowana jest gigantyczna inwestycja kolejowa.

Kolejostrada całkowicie zmieniła centrum Krakowa. Już niedłu...

Podwyżki tłumaczone inflacją

Inaczej na propozycję podwyżek zareagował natomiast radny Jacek Bednarz, szef prezydenckiego klubu "Przyjazny Kraków": - Rok wyborczy nigdy nie sprzyjał wprowadzaniom podwyżek. Generalnie rzecz biorąc podwyżka nieuchronnie nad nami wisiała z różnych względów: inflacji, wzrostu liczby kursów, o które zabiegają mieszkańcy, chęci jeżdżenia lepszymi autobusami i tramwajami, kosztów energii i paliwa. Pamiętajmy, że mieszkańcy w centrum miasta zawsze doczekają się jakiegoś tramwaju lub autobusu. Ja jednak nie chciałbym, żeby stracili na tym mieszkańcy peryferii.

Ostatecznie radni przegłosowali, by podczas środowej sesji 22 marca nie było głosowania w sprawie prezydenckich projektów dotyczących podwyżek. Radni mogą zgłaszać poprawki i do tematu mają wrócić na początku kwietnia.

Sezon rowerowy już niedługo! Jaki rower wybrać?

od 16 lat
Wideo

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zz
jasne, podwyżka cen biletów na pewno zachęci do korzystania z MPK. Powiedziałbym, że obniżenie cen lub wprowadzenie przejazdów tańszych dla zarejestrowanych krakowian spowoduje, że będą nimi jeździć. Sposób finansowania? Zarejestrujesz się z podatkami w Krakowie - to masz taniej. Niby czemu tyle Boltów, Uberów funkcjonuje? Bo w 2 osoby się opłaca wziąć samochód niż kasować bilety i nie wiadomo ile się przesiadać.
G
Gość
„W Krakowie brakuje 400 milionów na komunikację”

…ale Kraków cały czas puszcza forsę na rozkurz: na Cogiteony jakieś, na Centrum Muzyki, a w planach — jak się dowiadujemy — jest „marina” i nowa Filharmonia. Wszystko to oczywiście kosztuje dziesiątki i setki milionów złotych.

Na komunikację miejską pieniędzy nie ma.

http://dlugkrakowa.pl/
G
Gość
Jeśli nie można podnieść cen biletów to trzeba obniżyć żeby bardzo tanio było... to pasażerowie będą podskakiwać z radości i śpiewać"jedziemy na wycieczkę bierzemy misia w teczkę"..i inne bardzo ładne piosenki
B
Bartek_
23 marca, 10:21, Zbigniew Rusek:

Ceny biletów okresowych nie powinny rosnąć (i tak są dosyć wysokie), natomiast powinno się zlikwidowąć możliwosc darmowego przewozu w autobusie lub tramwaju wozka dziecięcego. nieraz do zatłoczonych autobusów pcha się kilka matek z wózkami (na chama wypraszając innych pasązerów z pojazdu - nieraz jadących do pracy, na uczelnię, do szkoły, na dworec - z walizką), by taka krowa z wózkiem przewiozła się JEDEN PRZYSTANEK. Jakby za wózek kasowano bilety, to by nie wsiadały z wózkiem po to, by przejechac jeden przystanek (i to wypraszając innych pasażerów). Za dużo się łoży w dziecioróbstwo!!! Tak samo powinno się bardzo odnieść abonbament mieszkańca za parkowanie, gdyż jest on niemalże darmowy (symboliczna kwota 10 zl. miesięcznie, czyli 33 gr. dziennie), co - niestety - zachęca do posiadania auta i zapychania miasta samochodami "osobistymi". Droższe parkowanie, to mniej indywiduanych aut, mniej korków, łatwiejszy przejazd autobusów (nie tylko korki sa probolemem, ale także parkujące samochody - często tak, jak wyznaczyli urzędnicy, gdyż one zwęzają jezdnie i szerokie autobusy nie mogą przejechać - do urzędników nie dociera to, jakie wymiary ma autobus).

kto, kogo wyprasza? Zapłaciłem za przejazd kupując bilet to jadę, a nie daje się wyprosić. Jak nie ma miejsca w tramwaju to proszę poczekać na następny, kupić sobie tam bilet i jechać.

B
Bartek
Jak brakuje to jakim cudem planują kolejne inwestycje dla komunikacji miejskiej, nowe linie tramwajowe w różne rejony miasta i to całe premetro skoro nie stać ich na utrzymanie obecnych? Będzie kursować jeden tramwaj dzienne czy jak?
Ł
Łukasz
Skoro nie jest w stanie na siebie zarobić to niech padnie z ten przepaści. Zwolni masę zajmowanej przesteni którą można by lepiej wykorzystać.
o
opina
czas ocenić p. Majchrowskiego pod względem gospodarności finansami Krakowa...bo coraz huczniejsze finansowo inwestycje a podstawowe potrzeby mieszkańców ignorowane
K
Krakus
23 marca, 9:31, Gość:

„Krakowska komunikacja nad przepaścią.”

…a tymczasem Kraków szykuje się fundować — w sumie nie wiadomo komu — nową Filharmonię…

http://dlugkrakowa.pl/

Bo na takiej budowie to się kilku wyżywi , przetargi , podwykonawcy będą wdzięczni , jakaś imprezka na koszt wykonawcy itp. itd. A na komunikacji co ? Mieszkańcy się nie odwdzięczą jak nie będzie podwyżek biletów przecież ...

M
Maciej
Prezydent wydaje pieniądze na niepotrzebne rzeczy to brakuje na potrzebne. Panie Prezydencie czas odpocząć i dać innemu prezydentowi pokierować Krakowem

Już Pan dużo wydoił
Z
Zbigniew Rusek
Ceny biletów okresowych nie powinny rosnąć (i tak są dosyć wysokie), natomiast powinno się zlikwidowąć możliwosc darmowego przewozu w autobusie lub tramwaju wozka dziecięcego. nieraz do zatłoczonych autobusów pcha się kilka matek z wózkami (na chama wypraszając innych pasązerów z pojazdu - nieraz jadących do pracy, na uczelnię, do szkoły, na dworec - z walizką), by taka krowa z wózkiem przewiozła się JEDEN PRZYSTANEK. Jakby za wózek kasowano bilety, to by nie wsiadały z wózkiem po to, by przejechac jeden przystanek (i to wypraszając innych pasażerów). Za dużo się łoży w dziecioróbstwo!!! Tak samo powinno się bardzo odnieść abonbament mieszkańca za parkowanie, gdyż jest on niemalże darmowy (symboliczna kwota 10 zl. miesięcznie, czyli 33 gr. dziennie), co - niestety - zachęca do posiadania auta i zapychania miasta samochodami "osobistymi". Droższe parkowanie, to mniej indywiduanych aut, mniej korków, łatwiejszy przejazd autobusów (nie tylko korki sa probolemem, ale także parkujące samochody - często tak, jak wyznaczyli urzędnicy, gdyż one zwęzają jezdnie i szerokie autobusy nie mogą przejechać - do urzędników nie dociera to, jakie wymiary ma autobus).
G
Gość
„Krakowska komunikacja nad przepaścią.”

…a tymczasem Kraków szykuje się fundować — w sumie nie wiadomo komu — nową Filharmonię…

http://dlugkrakowa.pl/
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska