https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W krakowskich firmach szykują się kolejne zwolnienia grupowe. Pracę ma stracić prawie 300 osób

zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne fot. Pexels
Kolejne trzy firmy zgłosiły - w okresie od połowy maja do 21 czerwca 2024 - do Grodzkiego Urzędu Pracy w Krakowie zamiar przeprowadzenia zwolnień grupowych. Tym razem mają one objąć w sumie 271 osób. Oznacza to, że liczba pracowników, którzy stracili zatrudnienie w Krakowie w ramach tegorocznych masowych zwolnień przekroczy za chwilę 1670. To znacznie więcej niż w całym 2023 roku. Kraków jest również niechlubnym rekordzistą w skali kraju, jeśli chodzi o ilość zwolnień grupowych w 2024 roku.

Kolejne firmy zwalniają pracowników w Krakowie

Z danych przekazanych nam przez GUP w Krakowie wynika, że tylko od początku czerwca chęć przeprowadzenia zwolnień grupowych wyraziły dwie firmy. Zgłoszenie od przedsiębiorstwa zajmującego się „pozostałą działalnością wspomagającą prowadzenie działalności gospodarczej, gdzie indziej niesklasyfikowanej” dotyczy rozwiązania umów ze 126 pracownikami, a od firmy prowadzącej działalność związaną z oprogramowaniem - z 37.

Ponadto w drugiej połowie maja zamiar zwolnienia 108 osób zgłosiła firma zajmująca się sprzedażą detaliczną prowadzoną w niewyspecjalizowanych sklepach z przewagą żywności, napojów i wyrobów tytoniowych. Z naszych informacji wynika, że chodzi tu o spółkę Alma (która ogłosiła upadłość w 2017 roku), m.in. o ostatni sklep tej sieci działający przy ul. Pilotów na Olszy w Krakowie, który został zamknięty 27 kwietnia 2024. Poprosiliśmy spółkę o wyjaśnienia, czekamy na odpowiedzi.

Przypomnijmy, że w pierwszym kwartale tego roku zatrudnienie w krakowskich firmach straciło 1005 pracowników. Największe masowe zwolnienia przeprowadzono wtedy w międzynarodowych korporacjach: Aptiv Services Poland (370 osób), PepsiCo (198), Octopus Energy Kraków (317), i dotyczyły przede wszystkim branży IT.

Takie dane za drugi kwartał, jeszcze niepełne, są nieco lepsze, ale także nie napawają optymizmem. W kwietniu GUP otrzymał dwa zgłoszenia o planowanej redukcji zatrudnienia o w sumie 349 osób (135 oraz 214) od spółek zajmujących się rachunkowością i księgowością oraz doradztwem podatkowym. W tym samym okresie o zamiarze grupowych zwolnień, mających objąć 54 pracowników poinformowała również firma z branży IT.

Jeśli dodać do tego 271 osób przewidzianych do zwolnień grupowych w maju i czerwcu - w pierwszej połowie 2024 roku pracę może stracić w sumie aż 1677 osób. Kraków był na czele tego typu zestawień w skali kraju – przed Warszawą i Olsztynem – już na koniec pierwszego kwartału tego roku i po upływie kolejnych trzech miesięcy nic się tu nie zmieniło.

Zwolnienia grupowe w Krakowie w 2024 roku - prawie 1680 osób z 14 firm

W okresie od 1 stycznia do 21 czerwca 2024 zamiar przeprowadzenia zwolnień grupowych zgłosiło 14 krakowskich zakładów pracy różnej wielkości. Jak przekazał nam GUP były to firmy działające w branżach

  • realizacja projektów budowlanych związanych ze wznoszeniem budynków (28 osób),
  • produkcja wyposażenia elektrycznego i elektronicznego do pojazdów silnikowych (370 osób),
  • sprzedaż hurtowa wyrobów tytoniowych (37 osób),
  • badania naukowe i prace rozwojowe w dziedzinie nauk społecznych i humanistycznych (dwie osoby),
  • produkcja wyrobów tytoniowych (40 osób),
  • działalność związana z oprogramowaniem (cztery zgłoszenia, w sumie 598 osób),
  • naprawa i konserwacja maszyn (19 osób),
  • działalność rachunkowo-księgowa, doradztwo podatkowe (dwa zgłoszenia, w sumie 349 osób)
  • sprzedaż detaliczna prowadzona w niewyspecjalizowanych sklepach z przewagą żywności, napojów i wyrobów tytoniowych (108)
  • pozostała działalność wspomagająca prowadzenie działalności gospodarczej, gdzie indziej niesklasyfikowanej (126)

Dla porównania, w ubiegłym roku w ramach zwolnień masowych znalazło się w takiej sytuacji łącznie 954 pracowników (z 12 firm), a w 2022 roku - 434 (z sześciu firm).

Stopa bezrobocia w Krakowie wciąż jedną z najniższych w regionie i Polsce

Dane Głównego Urzędu Statystycznego oraz Grodzkiego Urzędu Pracy w Krakowie pokazują, że na koniec kwietnia 2024 w Krakowie było 11,1 tys. bezrobotnych, a stopa bezrobocia wynosiła 2,1 proc., a więc pozostała na takim samym poziomie jak w marcu (dla porównania - w styczniu 2024 - 2 proc., a w ostatnim kwartale 2023 roku – 1,9 proc.).

Takie dane na koniec kwietnia dla Małopolski to 4,3 proc. (na koniec marca – 4,4 proc.), a dla kraju – 5,1 proc. (5,3 proc.).

Według raportu krakowskiego Grodzkiego Urzędu Pracy, przygotowanego na koniec pierwszego kwartału 2024, do wzrostu zwolnień grupowych w Krakowie mogły przyczynić się: długoterminowe skutki inflacji, wzrost minimalnej płacy (co prowadzi do wyższych kosztów zatrudnienia i świadczonych przez firmy usług), sezonowość.

„Ponadto ważnym aspektem redukcji etatów na dużą skalę może być optymalizacja procesów wewnętrznych zachodzących w firmach, która wynika z postępu technicznego lub została wymuszona kwestiami społecznymi. Nie bez znaczenia pozostaje także rozwój sztucznej inteligencji, która jest w stanie w pewnym stopniu zastąpić pracę wykonywaną przez człowieka” – zaznaczono w raporcie.

Marek Cebulak, dyrektor Grodzkiego Urzędu Pracy w Krakowie podkreśla, że wzrost liczby zwolnień grupowych wymaga dalszych obserwacji.

- Jeśli skala zwolnień grupowych pozostanie znacząca, a przyrost osób bezrobotnych będzie notował niepokojące odczyty, będziemy reagować na bieżąco. Wierzę jednak, że Kraków od lat jest miejscem, które ciągle się rozwija i konkuruje o pracownika z największymi miastami nie tylko z Polski, ale i Europy. Mamy nadzieję, że jeżeli chodzi o rynek zatrudnienia, to pozostanie takim nadal - stwierdza szef GUP.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska