Na osiedlu Czarny Potok wybudowano duży parking miejski. Zrezygnowano z kilkudziesięciu miejsc postojowych, aby uwzględnić postulaty mieszkańców, którzy obawiali się, że skwer w pobliżu osiedla oraz miasteczko rowerowe znikną. Ostatecznie udało się je zachować. Mieszkańcy liczyli też, że po zakończeniu budowy parkingu lodowisko, które od lat funkcjonowało w tym miejscu powróci. To jednak jest niemożliwe ze względów technicznych.
- Do montażu i wylodzenia lodowiska potrzebna jest przestrzeń płaska, natomiast poziom nowego parkingu, zgodnie z projektem budowlanym, opada w kierunku Osiedla. Jest to spowodowane koniecznością sprawnego działania kanalizacji opadowej. Dodatkowo przygotowanie miejsca pod lodowisko wymagałoby wysokonakładowych prac budowlanych, polegających na niwelecie terenu, co wyłączyłoby z użytkowania znaczną część parkingu, co także wiązałoby się z ryzykiem uszkodzenia nowo położonej kostki betonowej - informuje burmistrz Piotr Ryba.
Burmistrz ma jednak inną propozycję, ale na tą nie wyrażają zgody mieszkańcy sąsiednich bloków.
- Zwróciłem się z propozycją montażu małego lodowiska na zieleńcu, obok „miasteczka rowerowego”. Podłoże i bandy w tym miejscu miały być rozkładane całorocznie i służyć jako lodowisko i rolkowisko. Niestety mieszkańcy sąsiednich bloków stanowczo sprzeciwiają się lokalizacji lodowiska w tym miejscu. Jeżeli mieszkańcy zaakceptują tę lokalizację przystąpimy do prac montażowych w tym miejscu - wyjaśnia.
Czy uda się przywrócić lodowisko w tej czy innej lokalizacji? Okaże się wkrótce.
