Optymistyczna wiadomość jest taka, że z roku na rok jest mniej kradzieży samochodów. W 2009 r. w Małopolsce złodzieje ukradli 1277 pojazdów, z czego 1039 w Krakowie. W 2010 r. w Małopolsce skradziono tylko 1030 pojazdów, w Krakowie 745. Policja szacuje, że odzyskała co czwarty samochód. Głównym powodem, dla którego auta są kradzione, są części - samochody rozkręca się w tzw. dziuplach, a ich poszczególne elementy sprzedaje. Na ten towar jest duży popyt. - Do Polski trafia wiele aut z Niemiec . Najczęściej są rozbite i dlatego tak wielkie jest zapotrzebowanie na części do nich - tłumaczy Józef Ślusarczyk, właściciel warsztatu samochodowego w Krakowie.
Kraków: kierowcy nie chcą płacić haraczu za brudne powietrze
Ulubionym miejscem złodziejskich polowań są ulice, gdzie zostawiamy swoje pojazdy. Drugie najniebezpieczniejsze, według policji, miejsce, to parkingi, także te przy galeriach handlowych. Najmniej przypadków kradzieży jest na terenach wiejskich czy w lasach. Jak przechytrzyć złodzieja? Pomagają zabezpieczenia samochodu, jednak czasem nawet te najwymyślniejsze nie przeszkodzą rabusiom. - Mieliśmy przypadek, kiedy złodzieje, nie mogąc się dostać do nowego samochodu, zabrali go lawetą do garażu, aby tam go rozłożyć i zbadać jego zabezpieczenia - mówi Dariusz Nowak, rzecznik prasowy małopolskiej policji. W przypadku standardowych zabezpieczeń, czas potrzebny złodziejowi do kradzieży to niecała minuta.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Matkobójca stanie przed sądem
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy