Do pożaru doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek, po godz 3. na osiedlu Ramendowskim w podwadowickiej Choczni.
W ogniu stanęły tam dwa, drewniane budynki gospodarcze. Spaliły się błyskawicznie, także dlatego, że stodoła była wypełniona zebraną przez rolnika, dobrze wysuszoną słomą. Łunę było widać z daleka.
Strażacy z ogniem walczyli ponad cztery godziny. Robili wszystko, by ogień nie przeniósł się na pobliskie zabudowania. Działania zakończono dopiero tuż przed 8. rano.

W miejscu, gdzie stały palące się budynki, jest teraz pogorzelisko. Trwa szacowanie strat, jednak już wiadomo, że będą one spore.
Jak informuje Krzysztof Cieciak, rzecznik prasowy powiatowej komendy Państwowej Straży Pożarnej w Wadowicach, prawdopodobnie przyczyną tego pożaru było podpalenie.
Sprawę bada wadowicka policja.
Wcześniej z serią podejrzanych pożarów zmagali się rolnicy z innej miejscowości w pow. wadowickim: Zagórnika k. Andrychowa.
Tam sprawcy podpaleń nie zdołano ustalić.
Czy seryjny podpalacz grasuje w Zagórniku pod Andrychowem? L...
- Maltretowały dzieci w żłobku. Usłyszały zarzuty
- Powstał hymn z okazji 100-lecia urodzin Karola Wojtyły
- Olkusz. Park Czarna Góra zmienia się w betonowy plac [FOTO]
- Bal na sto par, czyli tak się bawili absolwenci Mechanika [ZDJĘCIA]
- Najpiękniejsze dziewczyny z Energy2000. One rządziły na parkietach w 2019 roku
- Kolędnicy z całej Małopolski wystąpili w Chrzanowie [ZDJĘCIA]
Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ
FLESZ: Pierwsza pomoc przy wypadkach drogowych. To musisz wiedzieć!
