https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Podpalacz z Frydrychowic koło Wadowic zatrzymany i aresztowany. Spalił stodołę i uszkodził dom, a wcześniej groził właścicielce

Małgorzata Gleń
Pożar stodoły we Frydrychowicach. Ogień uszkodził też elewację domu
Pożar stodoły we Frydrychowicach. Ogień uszkodził też elewację domu OSP Przybradz
Pożar, który strawił stodołę i elewację domu we Frydrychowicach (pow. wadowicki) stojące na jednym podwórku nie był dziełem przypadku. Ogień podłożył 49-letni mężczyzna, który miał "jakieś ale" do właścicielki. Został zatrzymany przez policję. Sąd Rejonowy w Wadowicach zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.

Zdjęcia z akcji straży we Frydrychowicach:

Do pożaru doszło w sobotę (2 listopada br.). Służby zaalarmowała właścicielka posesji, która jako pierwsza zauważyła dym i płomienie wydobywające się z drewnianego budynku gospodarczego. Niestety, stodoła wraz z całą zawartością uległa całkowitemu spaleniu. Zniszczona została również elewacja domu. Na chwilę obecną nadal wyceniana jest dokładna wartość poniesionych strat, wstępnie wyliczono, że może wynosić nawet kilkaset tysięcy złotych.

Policjanci pionu kryminalnego, którzy pracowali na miejscu pogorzeliska wykonali oględziny miejsca zdarzenia oraz sporządzili dokumentację fotograficzną.

- Czynności, które zostały wykonane z udziałem biegłego sądowego z zakresu pożarnictwa potwierdziły, że przyczyną pożaru było podpalenie - informuje Agnieszka Petek, rzecznik policji w Wadowicach.

Funkcjonariusze przeanalizowali wszystkie zgromadzone w tej sprawie informacje oraz materiały i ustalili, że odpowiedzianym za pożar jest 49-letni mieszkaniec powiatu wadowskiego. Mężczyzna został zatrzymany jeszcze tego samego dnia w swoim miejscu zamieszkania.

Podpalacz nękał właścicielką gospodarstwa we Frydrychowicach

Śledczy przedstawili mu zarzut podpalenia. Jak się dalej okazało, 49-latek już od dłuższego czasu nękał i groził pokrzywdzonej. W związku z powyższym prokurator przedstawił mu dwa zarzuty w tym zakresie. 49-latkowi grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Prokurator wystosował do Sądu Rejonowego w Wadowicach wniosek o zastosowanie wobec mężczyzny środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące, do którego sąd się przychylił.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świat żegna Franciszka. Tłumy wiernych na Placu św. Piotra

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska