Będzie to duża zmiana dla chorych wymagających chemioterapii. Tym bardziej, że proces leczenia poprzez chemioterapię nie należy do łatwych i przyjemnych. Dotychczas chorzy z problemami nowotworowymi z chemioterapii musieli korzystać ze szpitali poza Podhalem - w Krakowie, Nowy Sączu, czy w Suchej Beskidzkiej. To oznaczało wyjazdy na cały dzień, rezygnację z życia zawodowego, a niejednokrotnie angażowanie także innych członków rodziny, by towarzyszyli w długiej podróży.
Teraz chemioterapia będzie podawana w Nowym Targu - w Podhalańskim Szpitalu Specjalistycznym. To nie tylko oddział chemioterapii, ale kompleksowy dzienny ośrodek dla pacjentów, u których rozpoznano chorobę nowotworową. Znalazła się tam poradnia onkologiczna oraz 10 stanowisk do chemioterapii. Remont pomieszczeń i zakup koniecznego wyposażenia kosztował szpital ponad 12 mln zł. Szpital uzyskał kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia na udzielane świadczenia na tym oddziale.
- Chcemy zwiększyć zakres poradni onkologicznych oraz przeprofilować funkcjonowanie naszej chirurgii również w kierunku chirurgii onkologicznej. Jednocześnie nie zaprzestaniemy i nie ograniczymy realizacji chirurgii ogólnej, czyli różnego rodzaju zabiegów związanych z leczeniem przepukliny, żylaków itp. Te zabiegi nadal będziemy realizować, ponieważ są bardzo potrzebne. Ale zależy nam na tym, aby w większym zakresie było u nas realizowane leczenie stricte onkologiczne, aby pacjenci mieli do niego jak najlepszą dostępność i nie musieli jeździć do Krakowa. Nasi pacjenci, potrzebujący w pierwszej kolejności dostępu do poradni, będą ją mieć na miejscu - mówi Marek Wierzba, dyrektor Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II w Nowym Targu. - Chcemy też rozwinąć udzielanie w większej ilości świadczeń w dziedzinie ginekologii onkologicznej i neurochirurgii. Kupujemy nowoczesny mikroskop neurochirurgiczny, który będzie wykorzystywany przez lekarzy naszego oddziału przy zabiegach różnego rodzaju guzów mózgu – wyjaśnia.
W ramach projektu nowotarski szpital podjął współpracę ze specjalistycznymi ośrodkami zajmującymi się onkologią z terenu województwa małopolskiego - m.in. z Wojskowym Szpitalem Klinicznym z Polikliniką SPOZ w Krakowie, Szpitalem Specjalistycznym im. J. Śniadeckiego w Nowym Sączu oraz Narodowym Instytutem Onkologii im. M. Skłodowskiej-Curie w Krakowie.
Co ważne dla pacjentów z Podhala, będą oni mogli leczyć się i nie rezygnować przy tym z codziennej aktywności społecznej, rodzinnej, czy zawodowej.
- Będziemy przyjmować pacjentów, którzy będą wymagali podania leków, które się stosuje w ciągu jednego dnia. Rano przychodzą, otrzymują lek, po trzech, czterech godzinach wychodzą do domu. Są też schematy, które wymagają dłuższych okresów terapii – 24, 48, niektóre 64-godzinnych. To będziemy zapewniać przez system infuzorów. Pacjent nie musi pozostawać, żeby dostawać wlew chemioterapii, ale będzie miał implantowany port naczyniowy podskórnie. Z tym będzie wychodził do domu. To prosty zabieg chirurgiczny. W zależności od wskazań klinicznych i schematu leczenia, będzie się pojawiał u nas następnego dnia, lub za dwa dni na zmianę infuzora i ocenę stanu klinicznego – mówi dr Łukasz Stokłosa, onkolog, kierownik nowego oddziału.
Jak dodaje Marek Wierzba, początkowo oddział będzie funkcjonował w dni robocze. Gdy jednak każe się, że zainteresowaniem leczeniem chemioterapią jest większe, będzie możliwość przyjmowania pacjentów także popołudniami, czy w dni świąteczne. Z takiej możliwości będą mogli skorzystać także ci, którzy czują się na tyle silni, że mogą kontynuować leczenie nie rezygnując z pracy zawodowej.
Budowa nowej zakopianki na odcinku Rdzawka - Nowy Targ. Od c...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
