Czytaj także:
Płonął dostawczy citroen berlingo i osobowy ford mondeo combi. Na miejsce błyskawicznie przyjechały dwa wozy gaśnicze z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP nr 1 w Nowym Sączu. Ogień trawił już wówczas wnętrza obydwu aut - komorę ładunkową citroena i tylną kanapę forda.
Strażacy wykluczyli, aby płomienie szalejące w kabinie jednego auta spowodowały pożar w środku drugiego samochodu. Stojącego obok opla astrę cały czas polewali pianą i wodą, aby też nie stanął w ogniu. - Pomimo to prawy bok pojazdu został poważnie uszkodzony - relacjonuje brygadier Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego PSP w Nowym Sączu. - Citroena i forda nie udało się uratować, spłonęły całkowicie.
Akcja gaśnicza trwała niespełna godzinę. Przyczyny pożaru ustala straż pożarna i policja.
Sądeczanie nie wierzą, że kolejny nocny pożar samochodów w mieście był efektem tylko nieszczęśliwego zbiegu okoliczności.
- Ludzie boją się, że od pewnego czasu szaleje samochodowy piroman - mówi Ewa Kowalska, mieszkanka bloku, koło którego spłonęły auta. - Jeden pojazd na parkingu może zapalić się od instalacji elektrycznej, paliwowej lub gazowej, ale dwa naraz, to nie może być przypadek.
Policja nie komentuje podejrzeń mieszkańców.·Potwierdza jedynie, że w Nowym Sączu doszło w ostatnim czasie do serii pożarów aut na parkingach. Podpalacza nie zatrzymano. - Prowadzimy intensywne działania, by wyjaśnić przyczyny tych pożarów - zapewnia mł. inspektor Rafał Leśniak, zastępca komendanta sądeckiej policji.
Sylwester w Krakowie: sprawdź, gdzie możesz go spędzić i porównaj ceny!
Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!
"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!