„Pomnik Za Wolność - Ofiarom Kaźni II Wojny Światowej”, którego autorem jest znany artysta prof. Czesław Dźwigaj ma powstać na działce należącej do miasta, która znajduje się na placu pomiędzy budynkiem Zespołu szkolno-przedszkolnego nr 4, a kościołem pw. św. Kazimierza w Nowym Sączu. To nie pierwszy projekt Dźwigaja w Nowy Sączu. Artysta jest autorem pomnika papieża Jana Pawła II na rynku. Także wykonał pomnik Jana III Sobieskiego, którego nie chcieli w Wiedniu i od lat odwiedza polskie miasta.
Z inicjatywą wzniesienia pomnika wystąpiło Małopolskie Centrum Kultury "Sokół", a od wielu lat zabiegał o to przewodniczący Rady Miasta Nowego Sącza Artur Czerneckie, który mógł liczyć na wsparcie w tej kwestii sądeckiego posła Patryka Wichra.
- Cieszę się, że moje długoletnie starania zostały usankcjonowane uzyskując aprobatę władz miasta, aby w Nowym Sączu powstał pomnik poświęcony Naszej Wolności w zamyśle upamiętniający miejsca kaźni - mówi Czernecki.
MCK Sokół aplikowało o finansowanie w Muzeum Rzeźby Polskiej w Orońsku. Ogólnopolski program "Rzeźba w przestrzeni publicznej", ma na celu finansowanie pomników zaprojektowanych i wykonanych przez znaczące postaci. W ubiegłym roku MCK Sokół składało taki wniosek, ale został on odrzucony, w tym roku się udało. Pomnik ma kosztować pół milion i jest finansowany w stu procentach ze środków zewnętrznych.
- Już od dwóch lat poprzez rozmowy z władzami parafii św. Kazimierza, władzami diecezji tarnowskiej oraz władzami miasta Nowego Sącza przygotowywaliśmy ten wniosek oraz projekt licząc na to, że w tym roku uzyskamy te środki i to się udało. To działanie w przyszłość Nowego Sącza z myślą o młodym pokoleniu - mówi wicedyrektora Piotr Gąsienica z Małopolskiego Centrum Kultury Sokół w Nowym Sączu.

"Pomnik Wolności" w zamyśle ma upamiętnić miejsca kaźni: Auschwitz, Mauthausen, Ravensbruck, Dachaun, Starobielska, Ostaszkowa, Twer, Smoleńsk oraz Katyń.
Pomnik podzielił radnych Nowego Sącza
Według założeń oraz idei pomnik ma łączyć sądeczan. Ten jednak wywoła burzliwa dyskusję. Nie wszystkim spodobała się nazwa.
- Auschwitz, Majdanek, Ravensbruck, to są miejsca, w których popełniono największe zbrodnie jakie tylko ludzkość poznała. Akurat obozy koncentracyjne to ostatnie miejsca, które mogą kojarzyć się z wolnością. Te miejsc symbolizują totalne zniewolenie, horror, zbrodnie, ludobójstwo na wielu narodach. Ta nazwa przywołania w tym kontekście jest niefortunna - mówi radny Maciej Prostko z Koalicji Nowosądeckiej.
Zastrzeżenia były też do wyglądu pomnika. Radny Jakub Prokopowicz skrytykował autora porównują projekt do kubka do kawy wykonanego w programie paint przez gimnazjalistę.
- To co jest tutaj przedstawione obraża tych bohaterów, ciężko jest znaleźć mi słowa żeby opisać jak słaby jest to projekt - mówił.
Wojciech Piech z ramienia klubu PiS Wybieram Nowy Sącz przyznał, że budowa takiego pomnika powinna mieć miejsce w Nowym Sączu już kilka lat temu. Był w szoku, że inicjatywa, która powinna zostać poparta przez wszystkich radnych wywołała takie emocje.
- Niektórzy nie mając ku temu żadnych kompetencji silą się, żeby krytykować dzieło jednego z najwybitniejszych polskich rzeźbiarzy prof. Czesława Dźwigaja - mówił radny Piech.
Ostatecznie radni poparli tę inicjatywę, bo pojawiła się obawa, że środki zewnętrzne mogą przepaść jeśli w nazwie i projekcie zostaną wprowadzone jakieś zmiany.
- TOP największych firm w Nowym Sączu i regionie. Zna ich cała Polska
- Zagraniczne piękności. Oto żony, dziewczyny i partnerki piłkarzy Sandecji Nowy Sącz
- Plejada gwiazd na otwarciu kliniki medycyny estetycznej w Nowym Sączu
- Sądecki Banksy, czyli Mgr Mors i jego kolejna odsłona „Serialu na Węgierskiej”
- Nieziemskie wnętrza Astro Centrum. "Ten obiekt może zrobić furorę"
- Stworzyła dzieło sztuki z czekolady, masy cukrowej i wódki. Zdobyła Grand Prix
