Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Porębie Wielkiej droga jest równa i gładka, tyle że chodnika brakuje

Bogusław Kwiecień
Bogusław Kwiecień
Bogusław Kwiecień
Ruch samochodów na ul. Wadowickiej jest coraz większy. Piesi boją się o własne bezpieczeństwo

Mieszkańcy Poręby Wielkiej (gm. Oświęcim) od kilku lat domagają się budowy chodników wzdłuż ul. Wadowickiej, która przebiega przez środek ich wsi. Jak podkreślają, na ruchliwej drodze piesi narażeni są na niebezpieczeństwo potrącenia.
Sześć lat temu zakończyła się modernizacja tej drogi. Wykonano wówczas nową nawierzchnię. Kierowcy są zadowoleni, bo dzięki temu dobrze się jeździ. Nadal jest gładka.
– Niestety, przy tej okazji nie uwzględniono budowy chodników na całej długości – mówi Maria Brombosz, sołtys Poręby Wielkiej i zarazem radna gminy.
Wyjątkiem jest centrum wsi i odcinek od Domu Ludowego do parku, gdzie jest wyasfaltowana ścieżka dla pieszych i rowerzystów. Poza tym piesi zmuszeni są chodzić wąskimi poboczami.
– Są takie miejsca, gdzie kończy się jezdnia i zaraz obok jest rów – pani Anna, jedna z mieszkanek Poręby pokazuje fragment drogi w rejonie skrzyżowania z ul. Przedzieleń.
Nie ukrywa, że z dużymi obawami chodzi do jednego ze sklepów przy ul. Wadowickiej, widząc mknące drogą samochody.
– Droga ma dobrą nawierz­chnię, ale jest wąska i kręta i nie raz widziałam, gdy auta wyrzucało na pobocze – mówi porę­bianka. Dodaje, że dorośli nie mogą czuć się bezpiecznie, a co dopiero dzieci.
Sołtys Maria Brombosz potwierdza, że brak chodników, to najczęściej poruszany problem przez mieszkańców Poręby, tym bardziej że ruch jest coraz większy. Rano i popołudniami auta jadą Wadowicką jeden za drugim.
Korzystają z niej nie tylko mieszkańcy Poręby. Jest to droga prowadząca z Oświęcimia do Polanki Wielkiej, Głębowic, Piotrowic, Włosienicy, Prze­ciszowa.
Niebezpiecznie jest szczególnie na dwóch odcinkach. Jeden o długości ok. kilometra od skrzyżowania z ul. Przedzieleń do przecięcia z ul. Wykręt, a drugi półtorakilometrowy od ul. Grottgerówki do granicy wsi.
Mirosław Smolarek, zastępca wójta gminy Oświęcim przyznaje, że problem jest w urzędzie gminy znany, ale pewnie szybko nie uda się go rozwiązać. Jak zaznacza, jest to droga powiatowa.
W starostwie otwarci są na budowę chodników jednak przy udziale finansowym gmin.
– Przy remoncie całej drogi wkład jest po 50 proc., ale jeśli chcemy budować tylko chodniki, jak w tym przypadku, to musimy pokryć 75 proc. kosztów – tłumaczy zastępca wójta.
Do tego, jak dodaje, podobne problemy zgłaszają mieszkańcy Brzezinki, Grojca i innych sołectw, przez które przebiegają drogi powiatowe. W sumie przecinają one 11 spośród 13 sołectw.
Nie ukrywa, że w tej sytuacji gminy nie stać obecnie na budowę chodników przy ul. Wadowickiej w Porębie Wielkiej, zwłaszcza że w tym roku będzie musiała ponieść jeszcze duże koszty związane z dostosowaniem swoich szkół do wymagań reformy oświatowej.
– Myślę, że taka możliwość będzie za dwa – trzy lata – dodaje Mirosław Smolarek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska