W Spytkowicach pijany awanturował się, niszczył i groził spaleniem domu
Do zdarzenia doszło w gminie Spytkowice. Zaczęło się od awantury. Podminowany 64-latek chwycił w końcu za karnister z benzyną i zaczął wylewać ją na dom. Groził, że reszcie domowników, że podali.
Na miejsce przyjechał patrol policji z Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach. Mężczyzna leżał już na ziemi na podwórku, został obezwładniony przez członków rodziny. Był nietrzeźwy. Przeprowadzone badanie wykazało w jego organizmie ponad 1,4 promila alkoholu.
- Policjanci ustalili, że 64-latek w trakcie awantury powybijał szyby i uszkodził karoserię w pojeździe, a także wybił szybę w oknie i drzwiach wejściowych do budynku. Łączna wartość strat został oszacowana na kwotę ponad 17 tys. złotych - informuje st. asp. Agnieszka Petek, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach.
Następnego dnia śledczy przedstawili mężczyźnie cztery zarzuty tj. zarzut znęcania się nad domownikami, uszkodzenia mienia, kierowania gróźb karalnych oraz narażenia ich na utratę życia lub zdrowia. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Sąd Rejonowy w Wadowicach na wniosek prokuratora zastosował wobec 64-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.
Bądź na bieżąco i obserwuj
