W centrum Tarnowa i jego obrębie w ramach strefy płatnego parkowana funkcjonuje ok. 2,5 tysiąca miejsc postojowych. O tym, że to wcale nie jest tak dużo, przekonują się każdego dnia kierowcy, którzy próbują zaparkować w centrum miasta. Zwłaszcza w godzinach szczytu takie ulice jak Krakowska, Targowa, Bema czy Bernardyńska zajęte są do ostatnich miejsc.
Władze miasta chcą rozwiązać ten problem i zleciły za 95 tysięcy złotych wykonanie programu funkcjonalno-użytkowego dla wielopoziomowego parkingu na około 380 aut, który miałby stanąć w pobliżu ścisłego centrum Tarnowa. Firma projektowa, która podjęła się tego zadania, przygotowała koncepcje architektoniczne obiektu dla trzech lokalizacji.
W tych miejscach w Tarnowie projektanci widzieliby wielopoziomowy parking
Jedną z lokalizacji jest plac tzw. starej Kapłanówki między al. Matki Boskiej Fatimskiej a ul. Dwernickiego, gdzie już dziś pełni rolę wielkiego parkingu, na którym swoje pojazdy stawiają m.in. studenci pobliskiej Akademii Nauk Stosowanych oraz pracownicy różnych firm działających w pobliżu. Miasto miało jednak wcześniej plany budowy w tym miejscu biurowców pod usługi biznesowe, więc nie wiadomo czy pomysł wielopoziomowego parkingu w tym miejscu jest realny.
Drugim wskazanym przez projektantów miejscem jest teren obok przejścia podziemnego przy ul. Mickiewicza. Tam jednak samą budowę obiektu mogą wstrzymać prace archeologiczne, ponieważ już przy budowie przejścia odkryto, że w tym miejscu znajdował się cmentarz żydowski i znajdują się tam ludzkie szczątki.
Jako trzecią i najbardziej prawdopodobną lokalizację wskazano teren w sąsiedztwie delegatury Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego przy al. Solidarności.
- Jest tam najwięcej miejsca i w ogóle są najlepsze warunki do wybudowania takiego parkingu - przyznaje Rafał Nakielny, dyrektor Wydziału Infrastruktury UMT.
Tarnowscy urzędnicy wysyłają pismo do wojewody
Problem jednak w tym, że teren przy al. Solidarności należy do Skarbu Państwa i już kiedyś wojewoda nie wyraził zgody na budowę wielopoziomowego parkingu w tym miejscu.
- Ja rozmawiałem z naszymi architektami i oni mówili, że taki obiekt mógłby zaburzyć koncepcję architektoniczną tego miejsca i dlatego też nie było na to zgody - mówi w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Ryszard Pagacz, wicewojewoda Małopolski.
Miasto jednak nie daje za wygraną i za wszelką cenę będzie chciało przekonać wojewodę do zmiany decyzji.
- Przygotowujemy specjalne pismo do wojewody, w którym pokażemy wizualizację obiektu, żeby widział, jak docelowo będzie to wyglądało. Na dniach powinniśmy mieć to przygotowane - zaznacza dyrektor Nakielny.
Wicewojewoda Pagacz podkreśla, że jeśli propozycja miasta trafi do Urzędu Wojewódzkiego, zostanie jeszcze raz przeanalizowana.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Oto mieszkańcy Tarnowa i regionu, którzy zabłysnęli talentem w telewizyjnych show
- Dwór Sanguszki pod Tarnowem to ruina. Gmina chce zmienić jego oblicze
- Najwyżej oceniane parafie z Tarnowa, Bochni, Brzeska i Dąbrowy Tarnowskiej w Google
- Tak kiedyś wyglądał Tarnów! Niektórych budynków już nie ma lub przeszły duże zmiany
- W tych restauracjach w Tarnowie zjesz dwudaniowy obiad za nie więcej niż 32 złote
Mieszkańcy bronią „Zielonych Płuc Tarnowa” i zorganizowali sprzątanie
