W tych miastach w Małopolsce zarobisz najwięcej! Takie są dane GUS. TOP 10

Mogliby w tych krakwoskich budowcach zarabiać mniej, gdyż "kokosowe' zarobki działają jak magnes, a tpowoduje napływ ludności do już przeludnionego miasta Krakowa (z jednoczesnym wyludnianiem się innych miejscowości Małopolski), a ludzie ci nie mają co zrobć z nadmiarem środków finansowych, więc kupują samochody na potęgę, przez co Kraków jest wiecznie zakorkowany (a mnóstwo parkują[wulgaryzm]h aut także powaznie utrudnia ruch miejskim autobusom, gdyż powoduje zwęzenie jezdni, a autobus jest pojazdem wielkogabarytowym), oraz nakręcają spiralę deweloperom. Za pracę biurową powinny być zarobki nampoziomie zasiłku dla bezrobotnych, by nikt nie chciał pracowć w biurze. Te relacje płacowe sa patologiczne - w Krakowie najlpiej powinno się zarabiąc na wyższych uczelniach, w kombinacie w Nowej Hucie (moim zdaniem Nowa Huta powinna być w ogóle odrębnym miastem i - automatycznie - odrebną gminą), a klinikach, szpitalach specjalistycznych, a tymczasem na uczelniach są skromne wynagrodzenia (asystenów wręcz nędzne), w kombinacie - nie aż takie, jak ciężka jest ta praca, natomiast w biurowcach są rażąco wysokie.