Urzędnicy tłumaczą, że to jedyny sposób na rozładowanie korków w miejscu, gdzie krzyżują się drogi krajowe z Bielska (nr 52) i Oświęcimia (28), a wszystkie samochody jadące w stronę Kalwarii Zebrzydowskiej muszą przeciskać się przez jedyny, w dodatku wąski most na rzece Skawie.
Ruch generują tam też mieszkańcy gminy, przyjeżdżający z kierunku Babica - Wysoka, którzy włączają się następnie do DK52 z ulicy Wałowej.
- Przejazd czasem trwa nawet i ze 40 minut - przyznaje Jacek z Krakowa, który tą trasą jeździ kilka razy w tygodniu. Zdaniem magistratu, bez drugiego mostu, który mógłby powstać w okolicach ronda Okulickiego, w godzinach szczytu zawsze będzie ciasno.
Wstępną próbą udrożnienia tego skrzyżowania był lewoskręt na ul. Wałową, który wykonała w ub. r. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowychi Autostrad.
Jednak rozwiązaniem docelowym jest właśnie budowa kolejnego mostu. Pozwoliłby on skierować ruch z obwodnicy miasta bezpośrednio na Babicę i Wysoką, a później drogami powiatowymi w kierunku Skawiny i obwodnicy Krakowa.
Projektanci z urzędu miejskiego zaproponowali dwa położenia nowej przeprawy mostowej: w przedłużeniu ul. Legionów do ul. Wałowej, obok obecnego boiska LKS Zaskawianka albo przez ul. Podstawie i wzdłuż ujścia Choczenki do Rokowa. I prawdopodobnie właśnie ten wariant będzie realizowany.
- Skłaniam się ku temu drugiemu rozwiązaniu. Poprowadzenie kolejnej odnogi obwodnicy prosto do Rokowa nie tylko pozwoliłoby na komfortowe przedostawanie się do miasta podróżnych z kierunku Wysokiej, ale też ożywiłoby gospodarczo tereny po drugiej stronie rzeki - wyjaśnia Mateusz Klinowski, burmistrz Wadowic.
- A gdyby jeszcze magistrat dał zgodę na Beskidzką Drogę Integracyjną, to jeździłoby się całkiem komfortowo - podpowiadają burmistrzowi kierowcy.
Wadowice, Kęty. Żyjemy na walizkach przez BDI!
ZOBACZ KONIECZNIE: