Do zdarzenia doszło po godz.16, podczas wyjazdu miejskiego busa z Rynku w ul. Mickiewicza, tuż po tym, jak pojazd z pasażerami ruszył z przystanku przy szpitalu.
Bus jechał na tyle wolno, że nikomu nic się nie stało, ale pojazd został na blisko godzinę unieruchomiony. Koło trzeba było wymienić. Uszkodzony bus zablokował całypas ruchu w kierunku na Andrychów, więc na drodze w czasie popołudniowego szczytu szybko utworzył się korek.
Pasażerowie przyznają że najedli się sporo strachu ale to nie była jedyna tego dnia awaria w tym pojeździe.
- Najpierw mocno szarpnęło, potem huknęło a na końcu kazano nam wysiadać, jednak podczas wysiadki zacięły się jedyne drzwi, więc i tak już mocno zdenerwowany kierowca, zmuszony był je otworzyć jakimś drutem, który znalazł - opowiada jeden ze świadków zdarzenia.
Na razie nie znane są przyczyny awarii. Niewykluczone, że jutro podstawiony zostanie, przez wynajętego przez gminę przewoźnika, inny pojazd. Dziś to był jeden z ostatnich już kursów.
KONIECZNIE SPRAWDŹ: