W nocy z czwartku na piątek, wybuchł pożar w magazynie metalowej konstrukcji należącej do zakładu obuwniczego Badura w Wadowicach, za Zaskawiu. Ogień w budynkach zakładu znajdujących się ul. Wałowej zauważono między godziną 1. a 2 w nocy.
Do akcji wyruszyło kilkanaście zastępów ratunkowych, a w nich 43 strażaków. Na miejsce przybyła też policja i pogotowie energetyczne.
Straż gasiła pożar ponad trzy godziny. Mimo to hala magazynowa spłonęła doszczętnie, a jej metalowa konstrukcja zawaliła się. W środku znajdowały się m.in. skóry, kopyta i maszyny używane do produkcji obuwia. Wstępne straty oszacowano na około 300 tys. zł.
Nikt z pracowników zakładu nie ucierpiał\ w wyniku pożaru.
Jeszcze w piątek rano strażacy dogaszali pogorzelisko.
- Istniało poważne zagrożenie, że pożar obejmie też znajdującą się w pobliżu szwalnię. Na szczęście udało uratować się mienie warte blisko 2,5 mln zł - informuje Krzysztof Cieciak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Wadowicach.
Policja prowadzi postępowanie, które ma wyjaśnić przyczyny tego zdarzenia.
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie?
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto