Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wadowice słono zapłacą za fontannę. Miasto przegrało proces z jej wykonawcą

Bogumił Storch
Bogumił Storch
Fontanna znajduje się jest na rynku czyli pl. Jana Pawła II w Wadowicach
Fontanna znajduje się jest na rynku czyli pl. Jana Pawła II w Wadowicach archiwum.
Ostateczny koszt budowy fontanny na wadowickim rynku to ok. 1 milion złotych. Miasto przez siedem lat procesowało się z jej wykonawcą i proces ten przegrało. Teraz musi zapłacić budowlańcom zaległe należności wraz z odsetkami.

Siedem lat temu właściciele firmy Road Memory z Grabowca na Lubelszczyźnie, którzy zbudowali fontannę, przyszli do ratusza po pieniądze za swoją pracę.

Domagali się od zleceniodawcy zapłaty za wykonane przez ich firmę na rzecz miasta roboty dodatkowe. Według nich uzbierała się z tego całkiem spora kwota, bo ok. 400 tys. zł.

Firma z Grabowca zaoferowała w przetargu nieco ponad 590 tys. zł z VAT i wygrała.

- Kwota za roboty dodatkowe jest zgodna z zatwierdzonym kosztorysem

- przekonywał Sławomir Chudoba, mistrz kamieniarstwa i właściciel firmy. Był oburzony tym, że urzędnicy chcieli zapłacić tylko połowę kosztów, bo uznali, że reszta rachunku, dotycząca dodatkowych prac, jest celowo zawyżona.

Gmina zapłaciła jedynie 100 tys. zł więcej, a jej spór z kamieniarzami o pozostałe 300 tys. przeniósł się do sądu. Proces trwał siedem długich lat, a odsetki cały czas rosły.

Sąd Okręgowy w Krakowie dopiero teraz wydał wyrok w tej sprawie. Winnym uznano gminę Wadowice, która nie zapłaciła przedstawionych przez wykonawcę rachunków za dodatkowe, niezbędne prace. Sąd uznał też, że wycena prac została przygotowana rzetelnie. Gmina musi wypłacić firmie budowlanej wszystkie zaległe rachunki a do tego jeszcze odsetki. W sumie może to wynieść ok. 400 tysięcy złotych.

Mieszkańcy są oburzeni.

Musimy teraz słono zapłacić za niekompetencję urzędników. Mamy chyba najdroższą fontanną w Polsce, która nawet nie jest zbyt wielka

denerwuje się Anna Kowalczyk z Wadowic.

Władze miasta na razie nie komentują sprawy, podobnie jak była burmistrz Wadowic Ewa Filipiak. To za jej kadencji realizowano tę inwestycję.

Granitowe bloki do jej budowy firma Road Memory sprowadziła aż ze Strzegomia. Każdy waży ok. 3,5 tony, reszta to betonowe fundamenty. Zdaniem mieszkańców fontanna jest niewielka, mało efektowna i często się psuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska