Ogromny, stalowy most nie spełnia wymogów niezbędnych do tego, aby mogły kursować po nim szybkie pociągi. Kolej chce wybudować sto metrów dalej nową, szerszą przeprawę, a obecną rozebrać, bo prowadzące do niej tory tworzą w tym momencie zbyt ostry łuk.
- Jesteśmy otwarci na propozycje przekazania obecnego mostu, ale jak do tej pory nikt się w tej sprawie do nas nie zwrócił - mówi Maciej Dutkiewicz, rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe.
Na uratowaniu mostu zależy przede wszystkim mieszkańcom Błyszczówki i Rędzin - przysiółków Grabin oraz Przyborowa i Chotowej. Twierdzą, że na przeprawie, zamiast torów z powodzeniem można ułożyć asfalt. Dzięki temu droga do Dębicy skróciłaby się im co najmniej o 10 kilometrów. Z kolei do nich szybciej mogłoby dojechać pogotowie, czy straż pożarna.
- Największym atutem tego mostu jest, że on już stoi. Gdyby trzeba było wybudować nowy, od podstaw, to prawdziwą drogą przez mękę byłoby uzyskanie wszystkich pozwoleń, w tym decyzji środowiskowej - zauważa Jerzy Sasak z Komitetu.
Stanisław Zieliński, sekretarz urzędu gminy w Czarnej przyznaje, że pomysł przerobienia mostu kolejowego na drogowy nie jest pozbawiony racji, jednak samorząd sam nie byłby w stanie udźwignąć tego zadania. - Szacunkowe koszty mówią o 20 milionach złotych, tymczasem nasz całoroczny budżet zamyka się w kwocie 30 milionów - wylicza.
Szansą dla mostu byłoby przejęcie przeprawy przez powiat dębicki lub marszałka województwa i włączenie jej np. do planów wytyczenia nowej drogi od zjazdu z autostrady do "czwórki". Jedna i druga strona tematem nie jest jednak specjalnie zainteresowana. - Nie ma uzasadnienia, abyśmy mieli starać się o ten most. Przecież nasze drogi do niego nie prowadzą tylko gminy Czarna i Dębicy - ucina rozmowę Bogusław Dydo, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych.
Most będzie służył pociągom jeszcze przez dwa-trzy lata. Budowa nowej przeprawy kolejowej miała rozpocząć się w tym roku, ale podobnie - jak w przypadku przebudowy wiaduktu w Czarnej, nic się w tej sprawie nie dzieje.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+