Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wandale poniszczyli tablice informacyjne i toi toie na Pustyni Błędowskiej

Redakcja
Oddany do użytku kilka miesięcy temu tzw. punkt terenowy na Pustyni Błędowskiej jest celem notorycznych ataków chuliganów. Niszczą, co się da. Straty są coraz większe.

O sprawie zaalarmowała „Gazetę Krakowską” przewodniczka, która była na wycieczce na trasie Błędów - Chechło. Z turystami skrajem Pustyni Błędowskiej doszła do punktu. Zastali tam toi toie z powyrywanymi drzwiami, a tablice informacyjne wyglądające, jakby ktoś ćwiczył na nich karate - jest w nich pełno dziur. Również część ogrodzenia została połamana.

Punkt terenowy powstał zaledwie kilka miesięcy temu na działce zarządzanej przez wojsko. Znajduje się kilkaset metrów od platformy widokowej na Wzgórzu Dąbrówka. Prace przy jego budowie zakończyły się we wrześniu 2017 r.

Punkt jest dedykowany żołnierzom, którzy skaczą na Pustyni Błędowskiej ze spadochronem. Po skoku mogą tam złożyć sprzęt, odpocząć i zaczekać na transport. Mogą się też schronić przed deszczem czy słońcem.

Pod zadaszoną wiatą ustawionych było siedem stołów i 14 ław do siedzenia. Jest tam też siedem tablic informacyjnych. Cały teren jest ogrodzony. Inwestycja kosztowała ok. 350 tys. zł.

- To teren wojska. Turyści i lokalni mieszkańcy mają tam zakaz wstępu - podkreśla podpułkownik Andrzej Sikora z Rejonowego Zarządu Infrastruktury w Krakowie. Jeśli zostaną tam zatrzymani, muszą się liczyć z mandatem. Mogą natomiast korzystać z platformy widokowej, która powstała właśnie po to, by udostępnić część Pustyni cywilom.

Niestety, wandale ignorują zakazy i urządzają sobie tam m.in. libacje alkoholowe. Wojsko regularnie wywozi stamtąd niezliczone ilości śmieci. Jest tam sześć koszy, a i tak śmieci poniewierają się wszędzie.

Straty wynoszą jakieś kilka tysięcy złotych. Wojskowi wywieźli część stołów w obawie, że też zostaną zniszczone lub ktoś je po prostu ukradnie. Zostały tylko dwa i cztery ławy. Najprawdopodobniej z punktu terenowego znikną także toi toie.

- Szkoda tego miejsca. Niestety, niektórzy nie potrafią uszanować cudzej pracy - zaznacza podpułkownik Andrzej Sikora.

WIDEO: Poszukiwani przez policję z Małopolski

Źródło: Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska