Warta Poznań - Cracovia. Problemy "Pasów" z rzutami karymi. Krakowianie zmarnowali szansę na remis

W poprzednim meczu Cracovii – w Mielcu – kłopoty z wykonaniem rzutu karnego miał Sergiu Hanca. Musiał dobić swój strzał z 11 metrów. Teraz „jedenastkę” zmarnował Rivaldinho. Najpierw wywalczył tego karnego, a następnie strzelił z niego w poprzeczkę.

Z powodu kłopotów kadrowych – za kartki musieli pauzować Matej Rodin, Michal Siplak i Cornel Rapa, trener Cracovii Jacek Zieliński musiał zdecydować się na wariant z Virgilem Ghitą tym razem grającym jako prawy-środkowy obrońca oraz Kmailem Pestką, cofniętym z wahadła do trójki defensorów. Miejsce w „11” dostał za to Luis Rocha, a ponownie na wahadle wystąpił Sergiu Hanca.
Poza tym miejsce w porównaniu z ostatnim meczem, ze Stalą Mielec, miejsce w składzie odzyskał Pelle van Amersfoort, a stracił je Jakub Myszor.

Miejscowi rzucili się na „Pasy” i już w 1 min mieli rzut wolny z boku pola karnego, ale obrońcy zażegnali niebezpieczeństwo. To była zapowiedź tego, co działo się w kolejnych minutach. Mecz był mocno rwany, akcje były przerywane faulami. W 18 min nastąpił sygnał ostrzegawczy dla Cracovii – szarżowało na bramkę „Pasów” dwóch zawodników, a Frank Castaneda w sytuacji sam na sam z bramkarzem strzelił nad poprzeczkę. Ale nawet gdyby trafił do siatki, gol nie zostałby uznany, bo był spalony. Warta jednak pokazała, że jest groźna w kontratakach. Cracovia miała wielką trudność w zawiązaniu ofensywnej akcji.

W 25 min wreszcie w pole karne gospodarzy wpadł Rocha, ale zderzył się z bramkarzem miejscowych Jędrzejem Grobelnym i Warta miała rzut wolny. W 28 min bardzo ładnym strzałem popisał się Mathias Hebo Rasmussen – piłka przeleciała minimalnie nad poprzeczką. W 35 min gospodarze znów byli groźni, atakowali w trójkę przeciwko dwóm defensorom, ale w końcu Miłosz Szczepański został powstrzymany przez Davida Jablonsky’ego. W rewanżu atakował Rivaldinho, ale był sam na czterech rywali więc zdecydował się na strzał z 25 m, po którym musiał interweniować Grobelny, wybijając piłkę na róg. Po nim główkował Rivaldinho i Grobelny zdołał musnąć piłkę tak, że ta odbiła się od poprzeczki. „Pasy” odsunęły grę od własnego pola karnego i zyskały przewagę, która objawiła się tylko w seryjnie wybijanych kornerach.

Zieliński uznał, że nic nie będzie poprawiał w składzie i na drugą połowę wyszła ta sama jedenastka, co przed przerwą. W 55 min groźnie z rzutu wolnego uderzył Michał Rakoczy, minimalnie niecelnie. A miejscowi stosowali metodę nieustannych wrzutek w pole karne „Pasów”, ale defensorzy krakowscy wybijali piłkę.

W 61 min z daleka strzelił Miguel Luis – Hrosso zdołał sparować piłkę, ale wobec dobitki Adama Zrelaka z bliskiej odległości był bezradny. Trzeba przyznać, że zawodnik Warty był zostawiony całkowicie bez opieki.

Wkrótce szkoleniowiec Cracovii postanowił wymienić dwóch ofensywnych pomocników. Wreszcie na boisku pojawił się Jewhen Konoplanka, którego na kilka tygodni wykluczyła z gry choroba. Ale miejscowi byli nakręceni prowadzeniem i nie dopuszczali rywali w pobliże własnej bramki. Dlatego goście ratowali się tylko strzałami z dystansu, jak choćby Rivaldinho w 81 min, po którym piłka padła łupem bramkarza.

W 83 min Brazylijczyk wywalczył rzut karny – bezsensownym faulem na nim popisał się Grobelny. Do „jedenastki” podszedł sam poszkodowany i wypalił w poprzeczkę! Goście domagali się drugiej „jedenastki”, ale arbiter nie przyznał im racji. W chaotycznej końcówce Cracovia nie miała już bramkowych okazji. Gospodarze zdobyli więc niezwykle ważne dla nich punkty.

Warta Poznań – Cracovia 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Zrelak 61
Warta: Grobelny - Trałka, Szymonowicz, Ivanov – Grzesik, Miguel Luis (63 Maenpaa), Szczepański (62 Papeau), Kiełb (87 Matuszewski)– Kopczyński (46 Kupczak), Castaneda (89 Jakóbowski) - Zrelak.
Cracovia: Hrosso – Ghita, Jablonsky, Pestka – Hanca, Hebo Rasmussen (82 Lusiusz), Knap, Rocha (82 Thiago) – Van Amersfoort (71 Kakabadze), Rakoczy (71 Konoplanka) – Rivaldinho.
Sędziowali: Paweł Raczkowski (Warszawa) oraz Radosław Siejka (Łódź), Michał Pierściński (Warszawa). Żółte kartki: Kopczyński (4, faul), Kupczak (54, faul), Grobelny (83, faul), Jakóbowski (90+1, faul). Widzów: 1237.