MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wegańskie posiłki w miejskich szkołach, żłobkach i szpitalach w Krakowie. Radna pyta prezydenta o ich dostępność

Małgorzata Mrowiec
Radna m.in. pyta prezydenta, czy codziennie w miejskich szkołach czy szpitalach jest dostępna opcja roślinna posiłku
Radna m.in. pyta prezydenta, czy codziennie w miejskich szkołach czy szpitalach jest dostępna opcja roślinna posiłku Aneta Żurek
Radna miejska Aleksandra Owca z partii Razem w swojej najnowszej interpelacji pyta prezydenta Krakowa o dostępność roślinnych posiłków w jednostkach podległych miastu - zwłaszcza w szkołach, żłobkach i szpitalach. Jak wskazuje, w ostatnich latach coraz więcej osób decyduje się na dietę wykluczającą produkty pochodzenia zwierzęcego, często z troski o klimat, jak też sprzeciwiając się zabijaniu i sprawianiu bólu zwierzętom. Radna przypomina prezydentowi Miszalskiemu, że sam - jako poseł w 2022 r. - zabiegał o dostępność posiłków roślinnych w polskich szpitalach.

Radna złożyła taką interpelację - jak wyjaśnia na początku - "w odpowiedzi na zapytania mieszkanek i mieszkańców, a także w związku z aktualną wiedzą nauk o zdrowiu, badań nad klimatem i w poszanowaniu praw i wolności". A pyta o dania dla wegan w szczególności w takich miejscach jak szkoły, żłobki i szpitale, ponieważ tam oferowane posiłki "są często jedyną opcją zaspokojenia głodu dla osób z nich korzystających".

O osobach, które rezygnują z jedzenia mięsa, krakowska radna pisze, że bardzo często takie ich decyzje są podyktowane względami etycznymi. Po pierwsze chodzi tu o klimat. Jak wskazuje Aleksandra Owca, "dane jednoznacznie wskazują bowiem, że przemysłowa hodowla zwierząt jest jednym z najbardziej szkodliwych czynników pogłębiających katastrofę klimatyczną, przyczyniając się nie tylko do emisji gazów cieplarnianych".

Radna wylicza dalej, że ludzie decydują się na rezygnację z jedzenia produktów pochodzenia zwierzęcego, ponieważ nie chcą uczestniczyć w zabijaniu zwierząt czy zadawaniu im cierpienia. W końcu też - jak pisze radna - wiele osób decyduje się na dietę roślinną lub na ograniczanie produktów pochodzenia zwierzęcego ze względów zdrowotnych.

"Wiemy już, że lekarze nie zalecają spożywania mięsa w takich ilościach, w jakich utarło się w Polsce kulturowo je spożywa" - stwierdza radna.

Autorka interpelacji wymienia też zalety diety roślinnej: "jest prosta, niejednokrotnie tańsza niż dieta zawierająca produkty zwierzęce (jeśli nawet nie przez cenę produktów, to przez nieporównywalnie dłuższe daty ważności i mniejsze ryzyko marnowania żywności), a także wiąże się ze znacznie mniejszym ryzykiem zatruć i przenoszeniem chorób" - przekonuje.

Jak się okazuje, interpelacja radnej Owcy powstała jako odzew na wiadomość od jednej z mieszkanek Krakowa - mamy trzyletniego dziecka, które właśnie poszło do przedszkola samorządowego.

"Mimo zapytań rodziców o posiłek roślinny, a nawet propozycji pakowania dziecku obiadu przygotowanego w domu, który przedszkole tylko by podawało, nie spotkali się ze zrozumieniem, a ich problem pozostaje nierozwiązany. W samorządowych przedszkolach drugiego największego miasta w Polsce, w 2024 roku, wciąż za „bezmięsny” posiłek uważane bywa mięso ryb, a próby znalezienia kompromisowych rozwiązań, które umożliwią utrzymanie diety dziecka zgodnej z wolą jego rodziców traktowane są jako fanaberia" - podsumowuje Aleksandra Owca.

Krakowska radna poprosiła w interpelacji o udzielenie informacji, czy we wszystkich jednostkach oświatowych prowadzonych przez miasto Kraków, miejskich szpitalach i jednostkach miejskich podawane są w pełni roślinne posiłki i czy codziennie jest dostępna taka opcja. Radna pyta też prezydenta Krakowa, czy miasto ma jakiekolwiek wytyczne co do rodzaju posiłków oferowanych przez te miejskie placówki (a jeśli tak, to jakie) oraz czy jest w planach stworzenie wytycznych, które sprawią, że we wszystkich tych miejscach, a w szczególności w jednostkach oświatowych, będzie zawsze dostępny posiłek roślinny.

Radna Owca kończy swoją interpelację, przypominając prezydentowi Krakowa, że jeszcze jako poseł złożył w 2022 roku wraz z innymi parlamentarzystami interpelację poselską do ministra zdrowia w podobnej sprawie. Wtedy chodziło o dostępność posiłków roślinnych w polskich szpitalach. Jak cytuje radna, we wstępie tamtej interpelacji parlamentarzyści - w tym Aleksander Miszalski - napisali: "coraz więcej polskich obywatelek i obywateli wybiera dietę roślinną. Wraz z rosnącą świadomością oraz zbliżającą się katastrofą klimatyczną weganizm staje się czymś więcej niż zwykłym trendem. Dodatkowo, nie powinno być miejsca na dyskryminację ze względu na dietę w placówkach publicznych". Krakowska radna komentuje, że trudno nie zgodzić się z tymi
słowami. "Mam nadzieję, że dziś, kiedy to od Pana zależy podjęcie realnych decyzji, które wpłyną na życie osób wybierających dietę roślinną, będą dla Pana one tym bardziej aktualne" - kwituje.

Interpelacja trafiła do prezydenta we wtorek, 3 września.

W sklepach jest coraz drożej i nadchodzą kolejne podwyżki

od 7 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska