MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Westerplatczyk z Oświęcimia. Był wśród tych, którzy jako pierwsi podjęli walkę po napaści Niemiec na Polskę we wrześniu 1939 roku

Bogusław Kwiecień
Mieszkaniec Oświęcimia Franciszek Wolas był wśród bohaterskich obrońców Westerplatte, które nad ranem 1 września 1939 roku zaatakowali Niemcy. Placówka była ostrzeliwana m.in.  przez pancernik szkolny Schleswig-Holstein
Mieszkaniec Oświęcimia Franciszek Wolas był wśród bohaterskich obrońców Westerplatte, które nad ranem 1 września 1939 roku zaatakowali Niemcy. Placówka była ostrzeliwana m.in. przez pancernik szkolny Schleswig-Holstein Archiwum / zbiory Adama Cyry
Wśród bohaterów polskiego września 1939 roku są oświęcimianie. Jednym z nich jest Franciszek Wolas, który w pierwszych dniach po napaści Niemiec na Polskę walczył na Westerplatte.

Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Wojna przekreśliła plany młodego Franka

Historyk dr Adam Cyra podkreśla, że pamięć o takich bohaterskich żołnierzach powinna być zachowana i przekazywana kolejnym młodym pokoleniom. W tym roku okazja jest szczególna, bo obchodzimy 85. rocznicę wybuchu II wojny światowej i kampanii wrześniowej 1939 roku.

Westerplatte jest jednym z tych szczególnych miejsc i symboli. Tutaj przez pierwsze siedem dni września licząca ok. 200 żołnierzy załoga Wojskowej Składnicy Tranzytowej stawiała zacięty opór przeważającym siłom niemieckim, w tym oddziałom szturmowym SS i piechoty morskiej wspieranym przez pancernik szkolny Schleswig-Holstein i dwa dywizjony Luftwaffe.

Licząca ok. 200 żołnierzy załoga Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte stawiała zacięty opór przeważającym siłom niemieckim, w tym oddziałom
Licząca ok. 200 żołnierzy załoga Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte stawiała zacięty opór przeważającym siłom niemieckim, w tym oddziałom szturmowym SS i piechoty morskiej wspieranym przez pancernik szkolny Schleswig-Holstein i dwa dywizjony Luftwaffe
Archiwum

Wśród jej obrońców był 23-letni wówczas kapral Franciszek Wolas. Pochodził z Gierałtowic k. Wadowic, gdzie urodził się 24 sierpnia 1916 roku. Mały Franek ukończył tylko cztery oddziały szkoły powszechnej. Rodziców nie było już stać na opłacenie dalszej edukacji syna. Pomagał rodzicom w pracy na roli, ale ciężko było związać koniec z końcem.

- Szansą na jego dalszy rozwój i lepsze życie miała stać się armia. Na ochotnika wstąpił do wojska. Służbę zaczął jako żołnierz 5. Pułku Piechoty Legionów w Wilnie w 1938 roku - zaznacza Adam Cyra.

Nadeszła jednak wojna i plany młodego kaprala legły w gruzach. Na Westerplatte trafił 20 września 1938 roku. Niespełna rok później stanął do walki z niemieckim agresorem. Westerplatte miało bronić się 12 godzin. Stawiało opór przez siedem dni. W końcu jego obrońcy przy ogromnej przewadze wroga musieli skapitulować.

Robotnik przymusowy

Kapral Wolas został skierowany do obozu dla jeńców wojennych, w którym przebywał do sierpnia 1940 roku. Stamtąd wywieziony został na roboty przymusowe do Iławy. Trzy lata później trafił do Rastenburga, dzisiejszego Kętrzyna.

Tam jako robotnik niemieckiej firmy budowlanej Mo­dry­ger zatrudniony został przy budowie betonowych umocnień wokół wojennej kwatery Adolfa Hitlera i Naczelnego Dowództwa Sił Zbrojnych w Gierłoży ko­ło Kętrzyna nazywanej „Wilczym Szańcem”.

Już po nieudanym zamachu na Hitlera, który miał miejsce w tej kwaterze 20 lipca 1944 roku wraz z innymi robotnikami przewieziony został na zachód do Necker­zimmer. - Tam doczekał wolności w kwietniu 1945 roku, wyzwolony przez amerykańskich żołnierzy - dodaje oświęcimski historyk.

Nowy rozdział życia w Oświęcimiu

Jesienią 1945 roku zdecydował się na powrót do Polski. W następnym roku podjął pracę w Fabryce Paliw Syntetycznych w Dworach k. Oświęcimia, czyli późniejszych Zakładach Chemicznych „Oświęcim”. Pracował na stanowisku ślusarza aż do przejścia na emeryturę w 1976 roku. Zmarł 12 lipca w 1989 r. i został pochowany na cmentarzu komunalnym w Oświęcimiu. O jego losach przypomina marmurowa tablica na grobie.

Franciszek Wolas po wojnie mieszkał i pracował w Oświęcimiu. Zmarł 12 lipca 1989 roku. Pochowany jest na cmentarzu komunalnym w Oświęcimiu
Franciszek Wolas po wojnie mieszkał i pracował w Oświęcimiu. Zmarł 12 lipca 1989 roku. Pochowany jest na cmentarzu komunalnym w Oświęcimiu zbiory Adama Cyry

W Oświęcimiu pamiętają o bohaterze z Westerplatte

1 września przypada 85. rocznica agresji Niemiec na Polskę i wybuchu II wojny światowej. Z tej okazji miasto po raz kolejny włączy się do akcji Instytutu Pamięci Narodowej "Pamiętamy o żołnierzach broniących Westerplatte we wrześniu 1939 r."

W tym dniu zapłoną znicze na grobach żołnierzy - obrońców Wojskowej Składnicy Tranzytowej na półwyspie Westerplatte - znajdujących się w całym kraju, a w Oświęcimiu o godz. 15 na grobie śp. Franciszka Wolasa na cmentarzu komunalnym (sektor: F, rząd: B, nr grobu: 7-8).

Franciszek Wolas po wojnie mieszkał i pracował w Oświęcimiu. Zmarł 12 lipca 1989 roku. Pochowany jest na cmentarzu komunalnym w Oświęcimiu
Franciszek Wolas po wojnie mieszkał i pracował w Oświęcimiu. Zmarł 12 lipca 1989 roku. Pochowany jest na cmentarzu komunalnym w Oświęcimiu Archiwumzbiory Adama Cyry

Uroczystości na placu Kościuszki

Główne miejskie obchody 85. rocznicy agresji Niemiec na Polskę odbędą się o godzinie 12 na placu Tadeusza Kościuszki przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Kolejnym punktem będzie złożenie kwiatów na cmentarzu parafialnym przy grobach żołnierzy poległych w dwóch wojnach światowych i we wrześniu 1939 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polska nie jest gotowa na system kaucyjny?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska