Akcja pokazała wiele dobrego, ale ujawniła też słabe strony?
- Styczniowa "Akcja Mrozy" zorganizowana przez krakowskie schronisko dla bezdomnych zwierząt udowodniła, że krakowianie to ludzie o wielkich sercach. Na apel o adopcję na czas mrozów psów mieszkających w zewnętrznych boksach, mieszkańcy zareagowali błyskawicznie, a ich zaangażowanie było ogromne. W zaledwie dwa dni tymczasowe domy znalazło 120 psów, a w akcję włączyli się także ci, którzy nie mieli możliwości przygarnięcia zwierzaka, dostarczając karmę i ciepłe koce, a także licznie udostępniając informację o "Akcji Mrozy" - pisze w interpelacji do prezydenta miasta Łukasz Gibała.
Krakowski radny miejski zwraca również uwagę na to, że ta sytuacja "obnażyła słabości krakowskiego schroniska, które nie było w stanie zapewnić swoim podopiecznym bezpiecznego schronienia w sytuacji dużego spadku temperatur" - podkreśla.
W związku z tym Gibała pyta prezydenta m.in. o to: czy podczas nadchodzącej zimy sytuacja znów się nie powtórzy, jakie działania zostały podjęte w schronisku od ostatniej zimy w celu zapewnienia ciepłego schronienia podczas mrozów wszystkim podopiecznym, a także czy będą podejmowane dodatkowe działania mające na celu zabezpieczyć schronisko przed zimą.
"Celem akcji nie było uchronienie zwierząt przed zamarznięciem"
Wiceprezydent Krakowa Stanisław Mazur tłumaczy: - Styczniowa „Akcja Mrozy” zorganizowana przez Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, prowadzące krakowskie schronisko, miała na celu przede wszystkim uwrażliwienie ludzi na potrzeby zwierząt w czasie dużych mrozów oraz zintensyfikowanie akcji adopcyjnej zwierząt przebywających w Schronisku. Celem akcji nie było uchronienie zwierząt przed zamarznięciem, gdyż warunki zapewniane zwierzętom w Schronisku odpowiadają wszelkim weterynaryjnym normom w tym zakresie, a sposób ich utrzymania wyklucza zagrożenie zdrowia lub życia - wyjaśnia.
Według informacji podanych na dzień 9 grudnia br., aktualnie w schronisku przebywa 477 zwierząt: 274 kotów i 203 psów.
- W dniu ogłoszenia „Akcji Mrozy” przebywało w schronisku 569 zwierząt (289 kotów i 280 psów) - wyjaśnia Mazur.
Jak dalej czytamy w odpowiedzi na interpelację, w kojcach zewnętrznych przebywa obecnie 31 psów – są to zwierzęta w typie owczarka/molosa, które charakteryzują się dłuższą sierścią i gęstym podszerstkiem i zdecydowanie lepiej znoszą niskie temperatury.
Dodatkowo wiceprezydent Krakowa pisze również, że schronisko jest zabezpieczone w słomę, przeznaczoną do wypełnienia ocieplanych bud. Stanowi ona dodatkową izolację cieplną i jest cyklicznie wymieniana.
- Zwierzęta przebywające w kojcach zewnętrznych są odpowiednio dobierane i utrzymywane w tych kojcach od dłuższego czasu tak, by przystosowały się do niższych temperatur. W kojcach zewnętrznych umieszczane są także rasy genetycznie przystosowane do niższych temperatur (samojedy, husky, malamuty itp.). W przypadku wystąpienia intensywnych mrozów, zwierzęta dostają bardziej kaloryczniejszą karmę i są częściej doglądane. Wszelkie informacje przytoczone powyżej są zgodne ze stanowiskiem Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami - wyjaśnia Stanisław Mazur.
Ile środków otrzyma schronisko?
- Zgodnie z zawartą w dniu 21 listopada 2024 r. umową o prowadzenie Schroniska dla bezdomnych zwierząt w Krakowie na lata 2025-2027, środki przeznaczone na zapobieganie bezdomności zwierząt, prowadzenie Schroniska dla bezdomnych zwierząt w Krakowie wynoszą: 26 870 580 zł i są wyższe o niemal 100 % w stosunku do analogicznej umowy obowiązującej w latach 2022 -2024, której koszt wyniósł 13 627 000 zł - wylicza Mazur.
Wiceprezydent zapewnia również, że Gmina Miejska Kraków prowadzi zbiórki pomocowe dla zwierząt w Schronisku.
"Zbliża się ciężki okres – zima. Zwracamy się z prośbą o wsparcie dla naszych podopiecznych"
Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami cały czas apeluje i prosi o wsparcie.
- Drodzy Państwo, przyszedł grudzień, nadchodzi zima, trudny czas dla wszystkich schronisk. Potrzebne są maty grzewcze, termofory, karma specjalistyczna, podkłady higieniczne. Obecnie krakowskie schronisko zamieszkuje prawie 500 zwierząt. Pół tysiąca wyczekujących na swoją szansę najwspanialszych istot. Każdego dnia dokładamy wszelkich starań, aby czuły się kochane i zaopiekowane. Prosimy pomyślcie o pobliskich schroniskach, przytuliskach, domach dziecka i innych placówkach dla których drobny gest może znaczyć naprawdę bardzo dużo. Pamiętajmy proszę, aby pomagać rozsądnie. Do schroniska trafiają ubrania dla ludzi, buty, inhalatory dla dzieci, przeterminowane lekarstwa, materace, kołdry z pierzem, czy banery, które generują bardzo duże koszty utylizacji i ogrom pracy przy segregacji. Z góry bardzo dziękujemy za okazałą nam pomoc - apeluje krakowskie schronisko.
