Wichura na Sądecczyźnie. Uszkodzone dachy, połamane drzewa i ludzie bez prądu [ZDJĘCIA]

WIDEO: Krótki wywiad

Skutki nocnej wichury, która przeszła nad Sądecczyzna do teraz odczuwają mieszkańcy. Silnie wiejący wiatr uszkodził aż 28 stacji transformatorowych na liniach średniego napięcia. W związku z tym, prądu nie mają m.in. mieszkańcy gminy Gródek nad Dunajcem i Muszyny. Szacuje się, że to około 1300 odbiorców.

- TAURON Dystrybucja S.A. prowadzi działania w celu przywrócenia dostarczenia energii elektrycznej. Z powodu dynamicznego rozwoju sytuacji określenie godziny usunięcia awarii jest nieznana - informuje Maria Olszowska, kierownik biura prasowego Starostwa Powiatowego w Nowym Sączu.

Pracownicą noc mają za sobą sądeccy strażacy, który wyjeżdżali aż 30 razy do zdarzeń związanych z wichurą. Usuwali powalone na drogę i blokujące jezdnię drzewa, czy uszkodzone dachy.

- Od rana również mamy wiele telefonów z prośbą o interwencje. Wciąż trafiają się miejsca, gdzie wiatr powalił drzewo albo je uszkodził i teraz niebezpiecznie zwisa nad drogą - mówi bryg. Marian Marszałek, naczelnik Wydziału Operacyjno-Szkoleniowego KM PSP w Nowym Sączu. - W sumie odnotowaliśmy już blisko 50 wyjazdów.

Pięć z nich dotyczyły uszkodzonych lub częściowo zerwanych przez wiatr dachów. Dwie interwencje były w Czarnym Potoku i Łabowej oraz po jednej w Ptaszkowej i Łososinie Dolnej.