Wichura szalejąca na Sądecczyźnie z wielką siłą zaatakowała Trzetrzewinę. We wsi położonej na szczycie góry, gdzie dociera wiatr rozpędzający się aż od Tatr, które stamtąd są doskonale widoczne, uderzenia wiatru łamały wielkie drzewa. Również na miejscowym cmentarzu, znajdującym się nieopodal kościoła.
- Jedno z drzew, które nie oparło się wichurze, runęło na groby - relacjonuje oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu. - Drzewo runęło. Jeden grobowiec został niemal całkowicie zniszczony. Na pięciu innych grobach pomniki zostały poważnie uszkodzone.
Do usunięcia drzewa powalonego na groby, o godz. 8.27 w czwartek skierowana została Ochotnicza Straż Pożarna z sąsiedniej miejscowości Krasne Potockie. Na trzetrzewińskim cmentarzu strażacy pracowali ponad godzinę.