https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Więcej dróg dla rowerów w Krakowie. Wskażcie nowe kontrapasy

Piotr Rąpalski
Wyblakły kontrapas na Wiślnej musi być często odnawiany, aby kierowcy i piesi go zauważali
Wyblakły kontrapas na Wiślnej musi być często odnawiany, aby kierowcy i piesi go zauważali Wojciech Matusik
Kontrapasy, czyli ścieżki wyznaczane na jednokierunkowych ulicach, które pozwalają rowerzystom jeździć pod prąd, to najtańszy sposób na zwiększenie tras dla bicykli. I choć w Krakowie takich ulic jest ok. 500, nowych kontrapasów w zeszłym roku powstało tylko 13. Co więcej, namalowane niecały rok temu linie zdarły się niemal zupełnie, co wprowadza chaos na drogach. A sezon rowerowy w pełni.

Sprawdź, gdzie się wybrać na rowerze w Krakowie

Urzędnicy obiecują poprawić kontrapasy, a do końca lipca stworzyć listę kolejnych ulic, gdzie mogą one powstać. Zachęcamy naszych Czytelników, by zgłaszali swoje propozycje (zob. ramka). Przekażemy je władzom miasta.

- Chcemy, aby kontrapasy tworzyły ciągi, a nie pojawiały się jednostkowo. Muszą też spełniać określone wymogi - mówi Jacek Bartlewicz z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. W Krakowie mamy teraz ok. 100 kilometrów ścieżek rowerowych. I brakuje pieniędzy na budowę kolejnych. Na ten rok ZIKiT dostał 1,5 mln zł, co wystarczy na dwukilometrową ścieżkę. Kontrapasy są zdecydowanie tańsze. Ich powstanie to koszt farby. W połowie września 2010 r. ZIKiT przeanalizował kilkadziesiąt ulic w Starym Mieście i na Kazimierzu. W porozumieniu z policją na 13-tu stworzył kontrapasy. Po roku reporterzy "GK" sprawdzili, jak ścieżki służą krakowianom.

Kontrapas na ul. Mikołajskiej biegnący od ul. Westerplatte dobrze się zaczyna, ale źle kończy. Na przecięciu ulicy z ulicą św. Krzyża linii już prawie nie widać. Przy skrzyżowaniu kierowcy w ostatniej chwili zauważają nadjeżdżających z naprzeciwka rowerzystów. Dalej do Rynku Głównego linia już wyblakła.

Bracka od Franciszkańskiej. Na kostce białej linii można szukać już tylko z mikroskopem. Nic dziwnego, że po wirtualnym kontrapasie chodzą piesi, parkują i jeżdżą samochody.
Podobnie jest na ulicy Wiślnej i św. Anny, choć tutaj kierowcy i piesi ewidentnie ignorują istnienie kontrapasa. - Linie i namalowane rowery w części się starły, ale jeszcze je widać - zaznacza Michał Lach, rowerzysta. - Powinno się ich przestrzegać.

Kontrapas na Wiślnej biegnący od Rynku Głównego urywa się w połowie ulicy. Ten na św. Anny jest bezpieczny od Rynku do ul. Jagiellońskiej. Później jest gorzej, bo droga dla rowerów przechodzi w pas między jadącymi i stojącymi autami.

Najlepiej widać kontrapas na czarnej kostce ulicy św. Jana. Mieszczą się tam rowerzyści i kierowcy. Problemem są tylko auta u zbiegu z ulicą Pijarską, które blokują ścieżkę.
Na wąskich ulicach św. Marka, św. Tomasza i św. Krzyża kontrapasy raczej się nie pojawią, ale rowerzystów dziwi, że nie ma takiego rozwiązania na Szpitalnej, od Małego Rynku do Plant. - Miejsca jest sporo - mówi Monika Lis, rowerzystka.

Kontrapasy stworzono też na Kazimierzu, przy ulicach: Mostowej, Augustiańskiej, Podbrzezie, Bocheńskiej i Skawińskiej oraz placu Bawół. Są w miarę widoczne. Ten na Skawińskiej jest jednak za krótki. Mógłby ciągnąć się od Krakowskiej do bulwarów Wisły, a urywa się przy Augustiańskiej, na której również scieżka dla rowerów ma zaledwie kilkanaście metrów.

- Brak kontrapasa na ul. Gazowej też mnie dziwi. Mógłby, podobnie jak ten na Mostowej, połączyć plac Wolnica z bulwarami - proponuje Magda Maliszczak, rowerzystka.

Nasza akcja

Wzywamy krakowian do wskazywania ulic, gdzie można pociągnąć kontrapas. Propozycje prosimy przysyłać na adres mailowy [email protected] lub zgłaszać pod numerem 012 6888 273. Zamieścimy je na naszym portalu www.krakow.naszemiasto.pl Przypominamy, że na drodze musi być minimum 2,5 metra na przejazd aut i 1,5 metra na pas dla rowerów. Musi też się znaleźć miejsce do parkowania.
Podczas analizy w 2009 roku urzędnicy miejscy dlatego właśnie wykluczyli kontrapasy na ulicach Bożego Ciała, Estery i Warszauera. Są one zbyt wąskie i zapchane samochodami.

Zabłyśnij w naszym konkursie! **Zostań Miss Lata Małopolski 2011! Czekają atrakcyjne nagrody!**

Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

r
rowearzysta
Samochodów przybywa a nie ubywa i gdzieś muszą się podziać. Ulice starego Krakowa nie mają szans ich pomieścić nie mówiąc o kontrapasach na które po prostu nie ma miejsca i ze względów bezpieczeństwa nie są idealnym rozwiązaniem. Nie można ograniczać praw kierowców - gdzieś te auta muszą zostawić w miarę blisko od miejsca zamieszkania, ale należy też zapewnić drogi rowerowe w mieście. Jedynym wyjściem wydają się parkingi wielopoziomowe podziemne lub nadziemne z cenami parkowania na ludzką kieszeń. W innym wypadku zapomnijcie o Krakowie jako mieście przyjaznym dla rowerów - nie ma szans !
w
wini
na to idą pieniądze miasta. a podatki płaci każdy nie tylko kierowcy. VAT, PIT ,CIT ,akcyzę ( nie tylko od paliwa - też od papierosów, alkoholu, gazu). Ile kierowcy zapłacili z paliwa na budowę dróg w krakowie? 0 złotych. Ale i tak to na nich, a nie na pieszych czy rowerzystów (którym ciężej zniszczyć chodnik czy jezdnie) wydaje się najwięcej pieniędzy.
skoro rowerzyści nie płacą podatków to proszę mi powiedzieć gdzie mogę dostać zwrot podatków które (niesłusznie jak widać) zapłaciłem? w bułkach, w makaronie, w picie, czy w biletach do teatru?

no ale widać lepiej się można poczuć wmawiając sobie że się "płaci" za budowę dróg. (jasne - 3 mld z 31 mld jakie wydał fundusz drogowy NA DROGI KRAJOWE pochodziły z opłaty paliwowej. A reszta? Mój VAT, twój VAT jego VAT. Prawda boli.)
O
Otto
tylko na naprawy szkód jakie powoduje transport samochodowy i to tak za mało. Nie dość za masz półdarmo parkowanie w mieście to jeszcze uzurpujesz sobie prawo do całej jezdni. Burak 100%, oby takich ludzi jak ty było coraz mniej w naszym mieście.
B
Bartosz Klimek
Tutaj nie pisze się o zamianie pasów dla aut na kontrapasy - nic takiego się nie dzieje. Chodzi jedynie o to, żeby na śródmiejskich drogach, gdzie ruch i tak jest już ograniczony w sposób naturalny (wzmożony ruch pieszych, parkujące auta) wydzielić wąski pas dla rowerzystów. Dla kierowców nie będzie to problem, a rowerzystom mocno ułatwi. Co do opłat - drogi buduje się nie tylko z opłaty paliwowej, ale też z innych podatków, które rowerzyści przecież płacą.
M
Meduza
"urzędnicy miejscy dlatego właśnie wykluczyli kontrapasy na ulicach Bożego Ciała, Estery i Warszauera. Są one zbyt wąskie i zapchane samochodami. " Przecież samochody nie są wmurowane w ulicę, można je usunąć i ulice odepchać!

@drogi dla samochodów: akcyzę za paliwo zgarnia rząd, a ulice w mieście są budowane i remontowane przez samorząd lokalny, z podatków wszystkich mieszkańców, więc wszyscy mieszkańcy powinni móc z nich korzystać - piesi, rowerzyści, zmotoryzowani. Ale zmotoryzowani są najbardziej egoistyczni, bo ich auto zajmuje najwięcej miejsca, mimo że nie mają więcej praw do przestrzeni ulicznej, niż reszta.
D
Drogi dla samochodów!
jakim prawem odbiera się kierowca kolejne pasy drog skoro to oni wyłożyli pieniązki na ich budowę (w akcyzie na paliwo itp) a rowerzysci zapłacili za drogę dokładnie: 0 zł (słownie: zero złotych, zero groszy)!!??
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska