Wieczysta powalczy w Sosnowcu o siódme zwycięstwo w rzędu
Peszko po ostatnich tygodniach może być zadowolony. Wieczysta wygrała sześć kolejnych spotkań, a na końcu tej serii jest zwycięstwo z dotychczasowym liderem Polonią Bytom (w środowym, zaległym meczu nie obyło się bez kontrowersji, sędzia pokazał gościom w I połowie dwie czerwone kartki, co krakowianie wykorzystali po przerwie). Zespół jest 3. w tabeli (34 pkt), do Pogoni Grodzisk Mazowiecki i Polonii traci już tylko 2 "oczka". Spadkowicz z Sosnowca plasuje się na 7. pozycji (21 pkt), tuż za strefą barażową.
- Chcemy podtrzymać passę, teraz jedziemy na ciężki teren. Trzy punkty z tego meczu (z Polonią - przyp.) będą mocno docenione, jeżeli tam zdobędziemy kolejne trzy - mówi Peszko po meczu z ekipą z Bytomia. - Może mają lekki kryzys, ale to jest zawsze mocna i niebezpieczna drużyna. Szybka regeneracja, już w piątek jedziemy do Sosnowca, żeby się jak najlepiej przygotować.
Prestiżowe starcie Zagłębie - Wieczysta
To będzie prestiżowe spotkanie: byli reprezentanci Polski Saganowski i Peszko na ławce trenerskiej, uznani piłkarze (z ekstraklasowym doświadczeniem) na murawie i mecz na nowoczesnym obiekcie ArcelorMittal Park, stadionie spełniającym wymogi Ligi Mistrzów (tam w eliminacjach grał Raków Częstochowa). Spodziewać się można licznej publiki, spotkania Zagłębia ogląda w tym sezonie po 4-5 tys. widzów (rekord to prawie 6,5 tys. na meczu z inną krakowską drużyną - Hutnikiem). Po tym względem to zdecydowany lider II ligi.
- Czy to będzie wielki mecz? Po prostu mam nadzieję, że stadion nie przytłoczy moich zawodników, bo na takich nie grali - mówi Peszko.
W drużynie z Krakowa treningi po kontuzji wznowił w tym tygodniu Rafał Pietrzak, wychowanek właśnie Zagłębia. Problemy kadrowe mają także gospodarze, nie zagrają Ołeksij Bykow i bramkarz Mateusz Kos, którzy przechodzą rehabilitację po operacjach. Treningi podjął kontuzjowany pomocnik Mateusz Duda (latem odszedł z Garbarni Kraków), ale na powrót do gry raczej musi poczekać.
