Wiosną Wieczysta zawodzi. Awans się oddala
Wieczysta to beniaminek, ale biorąc pod uwagę potencjał finansowy i personalny, typowana od początku była do walki o awans. Po jesiennej części sezonu realizowała cel, zajmowała 2. miejsce (bezpośrednią przepustkę uzyskają dwie najlepsze ekipy z ligi), mając 4 punkty przewagi nad Polonią.
Po kolejnych wzmocnieniach składy w zimie wydawało się, że wiosenna część rozgrywek będzie formalnością. Zespół jednak nie gra tak, jak po nim oczekiwano. Początkowo jeszcze punktował, ale ostatnie spotkania - m.in. dwie kolejna porażki, cztery łącznie w tym roku - sprawiły, że sytuacja stała się trudna. Niewykluczone, że o I ligę trzeba będzie walczyć o barażach.
W meczu z Polonią Wieczysta nie będzie faworytem
Na pięć spotkań przed końcem Wieczysta jest 3. w tabeli, traci 6 pkt do 2. Polonii i 7 do lidera Pogoni Grodzisk Mazowiecki (z nią ma gorszy bilans bezpośrednich meczów). Dlatego też niedzielne starcie w Bytomiu urasta do rangi wręcz najważniejszego z dotychczasowych. Kalkulacja jest prosta: jeśli Wieczysta przegra, to o bezpośrednim awansie raczej będzie mogła zapomnieć. Remis przedłuży szanse, a wygrana je zwiększy (lepszy bilans meczów z Polonią, u siebie krakowianie wygrali 3:1).
Patrząc na postawę drużyn w ostatnich kolejkach, to gospodarze będą faworytem. Polonia wiosną z nawiązką odrobiła straty, bo choć nie grała idealnie, potrafiła "przeciągnąć" spotkanie na swoją stronę. Ze Świtem Szczecin z 1:3 doprowadziła do 5:4 w 90 minucie, ze Skrą Częstochowa z 1:2 do 5:3. W poprzedniej kolejce wygrała na wyjeździe z KKS Kalisz, po kolejnym rollercoasterze (2:0, 2:2, 4:2).
- Zapinamy pasy, bo gramy z Wieczystą mecz sezonu i mam nadzieję, że przyjdzie dużo kibiców, będą nas wspierać cały czas. Nasze mecze są szalone, ale "gramy w piłkę", jesteśmy ofensywnie nastawieni, potrzebujemy odwagi i cierpliwości - ocenił trener Polonii Łukasz Tomczyk.
Czy trener Cecherz odmieni tak szybko oblicze Wieczystej?
A Wieczysta? Nowy trener Przemysław Cecherz na poprzedni mecz (1:2 u siebie z Wisłą Puławy) jeszcze nie odmienił na tyle zespołu, by zdobyć punkty. Od tego czasu minęło jednak kilka dni, szkoleniowiec miał więcej czasu, żeby zająć się problemami z grą, których - jak sam mówił - nie brakuje. Być może na ten kluczowy mecz uda się choć "przypudrować" drużynę na tyle, by zachowała szansę na awans.
Z drugiej strony - porażka raczej zdejmie presję, bo pozostanie w zasadzie już tylko walka o jak najlepszą pozycję przed barażami (da atut własnego boiska). Na razie Wieczysta jest 3., ale przewaga na Chojniczanką stopniała do 4 pkt.
